Po lepsze jutro...

Szanowni Państwo,
Ludzie Szlachetnych Serc!

Jestem mamą sześciorga dzieci, z których czworo z nich wymaga odpowiedniej opieki specjalistów… Los już niejednokrotnie mi pokazał, że nie jest łaskawy, a moja bezgraniczna miłość do dzieci nie wystarczy, aby uczynić ich rzeczywistość łatwiejszą.

Opóźniony rozwój psychoruchowy, małogłowie, upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim – to diagnozy, które towarzyszą Przemkowi, mojemu 8-letniemu synkowi. Z powodu towarzyszących mu nieprawidłowości jest pod opieką neurologiczną i terapeutyczną. Rozwój Przemka zostawiał go zawsze kilka kroków za rówieśnikami – mając rok zaczął raczkować, a następnie w wieku 14 miesięcy postawił pierwszy krok. Jego mowa również była widocznie opóźniona. Obecnie planujemy badania genetyczne, które pozwoliłyby nam na lepsze poznanie przyczyny stanu zdrowia syna i tym samym pozwoliłyby nam na skuteczniejsze działanie terapeutyczne.

Poza wyżej wymienioną dwójką, mam również syna Adama, który ma za sobą już dwie operacje okulistyczne, syna Mikołaja, który boryka się z astmą, 4-letniego syna Szymona, 18-letnią córkę Wiktorię oraz najmłodsze, niespełna dwuletnie dziecko.

Ze względu na niepewny stan zdrowia dzieci i ich potrzeby terapeutyczne jedynym żywicielem naszej 8-osobowej rodziny jest mój mąż. Niestety nasza sytuacja majątkowa i bytowa jest w opłakanym stanie… Obecnie wszyscy razem mieszkamy w 3 pokojach, co realnie utrudnia dzieciom prawidłowe funkcjonowanie.

Obecnie najpilniejszymi wydatkami są dla nas koszty związane z rehabilitacją ruchową Przemka, który zmaga się z brakiem wyprostu w lewej nodze. Poza fizjoterapią bardzo korzystne są dla niego naświetlania biodra, jednak to wszystko przewyższa nasze finansowe możliwości, stąd moja serdeczna prośba o nasze finansowe wsparcie. Nawet najmniejszy gest ma dla mnie – i całej mojej rodziny – znaczenie.

Dziękuję!

Katarzyna Szura