Ron to młody pies, który został wywieziony na pole, nie wiadomo przez kogo.
Może dusił komuś kury, a może nie wyrósł na ładnego owczarka. Ron ma krótkie łapki i sporą głowę.
Ron bardzo się bał i był nieufny. Koczował na polu. Po jakimś czasie karmienia i gadania do niego dał się złapać wraz z jego ponad stu kleszczami.
Został przez mnie zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony.
Okazał się oswojonym, młodziutkim, ale bardzo dostojnym pieskiem.
Ze względu na ilość kleszczy było ryzyko babeszjozy, która właśnie dała o sobie znać. Dzisiaj (15.03.) byliśmy w lecznicy na badaniu krwi i bolesnych zastrzykach.
Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
Jak dotąd wydatki na niego to 270 zł. Czeka go jeszcze kastracja jak tylko poczuje się dobrze.Jeśli ktoś ma ochotę dołożyć się do tych wydatków to zapraszam. Ron będzie bardzo wdzięczny, ja również.
Mam nadzieję, że znajdzie dobry dom, bo jest wiernym, posłusznym psem.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!