Ostatnie 2 tygodnie czerwca to walka o życie maluchów i ich mam. Panleukopenia niespodziewanie zaatakowała nasz dom tymczasowy. Robimy, co możemy, żeby ocalało ich jak najwięcej - podawana jest surowica, leki i kroplówki.
Oprócz okrutnej choroby w naszym tymczasie jest ponad 60 kocich ogonków.
Utrzymanie takiej gromady, zapewnienie im opieki weterynaryjnej to przeogromne koszty. Każdy kto ma choć 1 kota, wie, ile pieniążków miesięcznie wydaje, to pomnóżcie sobie to x60 + dodatkowe wydatki...
Karma, żwirek, podkłady higieniczne, regularne wizyty weterynaryjne z naszymi chorymi podopiecznymi, leki, odrobaczenie, do tego klatki kenelowe, klatki do łapania kotów wolnożyjących, akcesoria i cała masa innych kosztów, które wychodzą po drodze.
Do tego poświęcenie, czas od rana do nocy i paliwo na dojazdy.
Prosimy o wsparcie w każdej postaci. Czy to będzie symboliczna złotówka, wysyłka karmy czy udostępnienie.
Oczywiście zachęcamy do adopcji, nasze bezdomniaczki czekają na kochające domki.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
<3
Iwona
Powodzenia ❤️❤️❤️
Laura
Pani Gosiu dla Pani, wolontariuszy oraz podopiecznych duuuuużo zdrowia. I do zobaczenia przy adopcji. Pozdrawiam