Nori już wychodził na prostą i masz – zakaźne zapalne otrzewnej 😟 Nasz podopieczny do niedawna żył na ulicy, organizm walczył i był w ciągłej adrenalinie. Mimo wszystko dawał sobie jakoś radę, bo na ulicy poddać się nie można, to oznacza śmierć. Ale to nie „dzikusek” zasługiwał na dom, najpierw pod naszą opieką tymczasowy, później stały ❤️
Zaaklimatyzował się dość dobrze, bez większego stresu i gdy już udało się nam w większości opanować największy z jego problemów czyli zapalenie uszu przyszło coś dużo poważniejszego… Miały być ogłoszenia adopcyjne i szukanie domku będzie walka o zdrowie i życie bo to poważna choroba, nieleczona śmiertelna 😔
Długie 3 miesiące przed nami i bardzo kosztowne, bo Nori jest sporym kocurkiem a dawka leku zależy od wagi. Do tego badania, suplementy, kontrole.
Bez Was to się nie uda, bez Was nie uratujemy życia Noriego 💔
Bardzo prosimy Was o wsparcie 🙏🙏🙏
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Andrzej Klimeczko
Bazarek dla kotełów :)