Los Arnice nie oszczędził cierpienia. Przez wiele lat żyła w ciasnej zagrodzie, otoczona błotem i własnymi odchodami.
Potem, gdy wydawało się, że nadeszła nadzieja w postaci hoteliku dla zwierząt, jej dramat wcale się nie skończył. Przez ponad rok mieszkała tam, cicho czekając na kogoś, kto zechce jej dać szansę na dom. Niestety, nikt się nie zainteresował.
Nagle, z dnia na dzień, z bardzo energicznego psa stała się niemrawa i zaczęła utykać na łapkę. Wizyta u weterynarza odkryła powód - ogromny guz w klatce piersiowej, rosnący w zastraszającym tempie. Jedyną szansą na ratunek jest operacja, ale najpierw musimy wykonać badanie rezonansem, aby dowiedzieć się, czy operacja jest w ogóle możliwa i czy ma sens.
Prosimy Was o pomoc. Każdy datek, każda złotówka zbliża nas do możliwości uratowania Arniki. Bardzo źle patrzy się na pogarszający się stan zwierzęcia, które w życiu zaznało już tyle przykrości. Dajmy jej jeszcze szansę!
Prosimy o nawet najmniejsze wpłaty- musimy pokryć koszta związane z wizytą i badaniem oraz koszt wykonania rezonansu już w przyszłym tygodniu! :(
Wierzymy, że razem damy radę!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!