Walczymy o życie Zosi.

Zosia i jej trzy siostry zostały porzucone na jednym z kieleckich osiedli, dobra dusza je znalazła, zabezpieczyła...u mnie znalazły dom tymczasowy.

Szczeniaki przyszły do mnie z ogromnymi brzuchami, zarobaczone. Zosia jest najmniejsza z miotu z największym brzuchem, czyli najbardziej zarobaczona.

Dziś na sygnale jechałyśmy do weta... Zosia podczas jedzenia zasłabła i dostała ataku, drgawek 😭😭😭...została u lekarza, silny stan zapalny, bardzo dużo robaków jeszcze jest w niej.

Koszt pierwszej wizyty to 155 zł, a to nie koniec leczenia.

Proszę o pomoc i kciuki za maleńką, kilogramową Zosię 🙏🙏🙏🙏