Na Bunię trafiłyśmy w schronisku - starszą, nikomu niepotrzebną, w dodatku chorą. Została oddana z podwórka starszego człowieka, uwolniona z łańcucha. Tak trafiła pod naszą opiekę.
Bunię zabrałyśmy ze schroniska, bo przykro było nam patrzeć na jej złamane serce i guza pod żebrami, z którym trafiła do schroniska. Została oddana z posesji starego człowieka jak niepotrzebna rzecz. Sama mając 10 lat. Bunia jest już 1,5 miesiąca po operacji, ma się świetnie - tylko domku brak.
Bunia okazała się cudowną, ciepłą sunią, zakochaną w każdym kogo spotka. W każdym upatruje miłości, nadstawia się do głasków i nie odstępuje na krok. Jej tęsknota za człowiekiem jest tak ogromna, bo Bunia tyle lat marnowała się na wiejskim łańcuchu.
Bunia ładnie spaceruje na smyczy, bardzo dobrze dogaduje się z psimi domownikami (No chyba że wkroczą do Buniowej miski - to wtedy nie jest już tak miło).
Bunia potrzebuje niewiele - krótkiego spacerku, ciepłej podusi o Twojego serca.
Może to Ty odmienisz jej świat na jesień życia?
A jeśli nie możesz adoptować - prosimy wesprzyj jej bezpieczne życie w hoteliku.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!