Całe życie Arek (Niuniuś) spędził na zaśmieconej posesji jako pół-dziki psiak, jego opiekunem był starszy pan, nadużywający alkoholu, razem z nim na posesji przebywało jeszcze kilka psiakow. Nigdy nie był głaskany. Miał gdzie spać, co jeść, ale nigdy nie poznał człowieka jako przyjaciela, nie znał dotyku ludzkiej ręki, smyczy, obroży.. Kiedy Pan zmarł, posesja została oddana, a na psiaki spadł los trafienia do schroniska- bez wolontariatu... Arek jako jedyny nie dał się złapać hyclowi. Uciekł, przez jakiś czas błąkał się po okolicy posesji.
Zlitowaliśmy się nad jego losem, zdecydowaliśmy pomóc, kilkukrotne próby łapania i stawiania klatek nie udawały się, w końcu zorganizowaliśmy akcję i poprosiliśmy o pomoc Jamora i na jego próbę z klatka łapka, głodny dał sie złapać 😀na początku był bardzo wycofany, zabezpieczylismy go i zaczęliśmy socjalizację. Trochę to zajęło, ale dziś jest już bardzo pociesznym, sympatycznym, przyjaznym psem, cieszącym się nieśmiało na widok człowieka. Sporo potrafi go jeszcze przerażać, ale zrobił ogromny postęp. Brakuje mu juz tylko wlasnego człowieka, kogoś kogo będzie mógł pokochać całym sercem i będzie dla niego oczkiem w głowie, którego cały czas szukamy.
OSTATNIO ZABRALIŚMY GO NA ZABIEG KASTRACJI. By był już całkiem przygotowany do adopcji ;) Koszt to 200 pln.
Prosimy o pomoc w zwrocie opłaty za zabieg. Każda złotówka będzie na wagę złota !!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!