Sąsiad, dawniej Pawełek, to wykastrowany kocurek, który był systematycznie dokarmiany przez pracowników jednej z firm na poznańskim Kotowie. Dobrzy ludzie zauważyli, że kot jest w kiepskiej formie. Skontaktowali się z zaprzyjaźnioną fundacją, żeby pomogła kota zabezpieczyć i sprawdzić stan jego zdrowia.
Tak zaczyna się smutna historia Sąsiada. To skóra i kości, mimo iż waży pokaźne 5,4 kg. Podejrzewam, że 1/3 jego wagi, to płyn, który wypełnia otrzewną. Biedak jest tak nabrzmiały, że z trudem wstaje. Choroba jest zaawansowana, ale chłopak się nie poddaje. Widać że ma wolę życia! Trudno określić, czy jest dziki, czy po prostu obolały i wystraszony.
Jeśli on chce walczyć, to nie mam innego wyjścia jak prosić Was o wsparcie. 84 dni leczenia przed nami. Koszt ogromny, ale jak odmówić temu młodemu kawalerowi?
Ratujemy Sąsiada!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!