Roman Severyn
faktura za transport
Aktualizacja dnia 01.05.2019r.
Siergiej wczoraj wieczorem zmarł... Jego dramat się skończył, ale dramat rodziny Siergieja trwa! Transport ciała to koszt ok.9000 zł - kwota niewyobrażalna dla rodziców Siergieja, ale razem możemy zrobić więcej, aby pomóc rodzicom zabrać ich syna "do domu"jak najszybciej... KAŻDA wpłata się liczy, KAŻDE udostępnienie jest ważne.
Witam! Bardzo proszę o wsparcie i udostępnienie mojej zbiórki.
Zbieramy na pomoc dla rodziny Siergieja Groma (pisownia według paszportu Serhii Hrom), który leży w bardzo ciężkim stanie w szpitalu w Brodnicy woj.kujawsko-pomorskie . Osobiście nie znałem Siergieja, ale poznałem jego tatę, Pana Anatola, kiedy byłem poproszony o przetłumaczenie mu informacji ze szpitala. To od niego dowiedziałem się że Siergiej ma 27 lat i pochodzi ze wsi koło Winnicy w Ukrainie. Do Polski przyjechał w marcu, aby zarobić na remont sypiącego się domu pracując w gospodarstwie rolnym.
Jak udało nam się ustalić, po dwóch dniach pracy w gospodarstwie w gminie Biskupiec (pow.nowomiejski), rolnik postanowił "zwrócić" Siergieja agencji zatrudnienia. Nie podobało mu się, jak pracuje. Zawiózł go na dworzec kolejowy, kazał czekać i odjechał. Wtedy najprawdopodobnie Siergiej już mógł się czuć źle. 22 marca br. policjanci zabrali Siergieja do szpitala w Brodnicy. Wyglądał jak odurzony, ale badania wykazały, że był całkowicie trzeźwy i czysty od narkotyków.
Dziś Siergiej odchodzi... Diagnoza - ropień mózgu. Nie działają jego nerki i serce. W szpitalu jest dializowany, poddawany hemodynamice serca. Nie wiadomo, jak będzie wyglądać odpłatność za pobyt w szpitalu, gdyż agencja pracy nie zgłosiła go do ubezpieczenia.
Teraz najpilniejszą sprawą jest zebranie pieniędzy dla rodziny Siergieja. Jego rodzice to bardzo prości, skromni ludzie, którym w życiu się nie przelewa. Siergiej to jedyne dziecko Pana Anatola, dlatego cała sytuacja jest wielkim dramatem dla niego.
Zebrane pieniądze pozwoliłyby spłacić zaciągnięte zadłużenie - aby Siergiej mógł przyjechać do pracy w Polsce, rodzina zapożyczyła się na opłatę agencji pośrednika w Ukrainie, wyrobienie paszportu, zakup biletów.
Poza tym najważniejsza kwestia to transport Siergieja do Ukrainy, bo lekarze nie dają mu szans na przeżycie. Razem z rodzicami Siergieja chcemy wierzyć, że wydarzy się cud, ale musimy być przygotowani na najgorsze...
W swoim imieniu i w imieniu rodziców Siergieja proszę o pomoc i dziękuję za każdą wpłatę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Współczuję Rodzinie zmarłego Siergieja. Chociaż tyle jako Polka mogę zrobić.
Grażyna
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Anonimowy Darczyńca
Współczuję.
Anonimowy Darczyńca
Wstyd mi za agencje i rolnika którzy go tak potraktowali. Jako naród powinnismy być lepsi niż to.
Anonimowy Darczyńca
Wyrazy współczucia! Cały czas miałam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. Proszę sprawdzić czy nie lepszym wyjściem będzie kremacja. Ja tak zrobiłam z bliską mi osobą. Dzięki temu zaoszczędziłam na transporcie zwłok, bo Urne odpowiednio zapakowaną odebrałam z zakładu pogrzebowego za granica, a dzieki zaświadczeniu z Urzędu Miasta w Brodnicy(miejsce docelowe) i pozwoleniu z Konsulatu(terytorium innego państwa) mogłam sama przetransportować prochy do Polski. Powodzenia!