Cześć mam mam na imię Simba i mam 5 lat, opowiem wam kawałek mojej historii. Urodziłem się na wsi pod Olsztynem na jednym z gospodarstw, nie miałem tam najlepszego życia i bezpieczeństwa nikt się mną nie opiekował i dla nikogo nie byłem ważny dopóki nie nadszedł ten dzień który odmienił moje życie pojawili się moi pierwsi przyjaciele Mati i Kamcia,zmieniło to moje życie w piękną bajkę pokazali mi co to jest miłość,troska,bawili się ze mną co dnia i bardzo dbali o mnie a ja starałem im się też pokazać jak ich kocham,każdego poranka kładłem się na jedno z nich i czekałem aż się obudzą a kiedy tylko to zrobili to chciałem im tak bardzo powiedzieć jak ich kocham ale jestem kotem i mogłem się tylko wtulić w nich mrucząc...
Bardzo bym chciał żeby znowu tak było lecz niestety poważnie zachorowałem,zaczęło się od zapalenia dróg moczowych a teraz muszę walczyć z nie wydolnością nerek,leczenie trochę potrwa ale jestem silny i dam radę !!! Tylko Pomóż mi w tym proszę,pomóż mi odzyskać szczęście i radość z życia abym mógł cieszyć się pięknym życiem
Kilka słów od nas,prosimy o wsparcie w leczeniu naszego kochanego Simbusia staramy się razem walczyć o jego życie jeżeli chciał byś nam pomóc to proszę o wsparcie jego leczenia,suma jest orientacyjna po zakończeniu leczenia reszta funduszu zostanie przekazana na rzecz pomocy dla zwierząt
Dziękuję 💗💗
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!