Skaza - Walka z chłoniakiem

1,5 miesiąca temu trafił do nas czarny kocurek Skaza. Odrazu zauważyłam że jest z nim coś nie tak. Zamglone, zaczerwienione oczko z widoczną trzecią powiekę i zdeformowane uszko. W dodatku był niezwykle spokojny. Przeszedł kastrację, testy fiv,felv mimo tylu ran i blizn pobitewnych wyszły ujemne. Po kastracji zaczął ciężko oddychać i stracił apetyt, więc następnego dnia pojechałam na badania krwi.

Dostał antybiotyk i wit B12 podskórnie, naszczęście wyniki były w porządku. Po lekach apetyt wrócił, niestety aktywność nie. Dałam mu odrobaczonie. Oddech się poprawił ale dalej od czasu do czasu charczy

Zapisałam go do okulisty, gdzie okazało się że zmiany na oku to niestety chłoniak:( i zaczęliśmy całą diagnostykę aby dowiedzieć się czy zmiany są rozrostowe czy nie

Następnego dnia pojechaliśmy na rtg i usg. W usg Pani weterynarz zauważyła osad w pęcherzu, ale nie było żadnych zmian rozrostowych a to najważniejsze. W rtg powiększenie śródpiersia i uniesienie tchawicy. Zdjęcie obejrzała Pani radiolog i trudno stwierdzić czy te zmiany spowodował chłoniak, dlatego dostaliśmy skierowanie na tomograf.

Najpierw jednak musieliśmy zrobić echo serca, aby mieć pewność czy wytrzyma narkozę, tym bardziej że Skaza walczy z rakiem. Tu naszczęście bez zmian.

Tak więc umówiłam go na tomograf do najbliższej lecznicy jaką mieliśmy w okolicy czyli do Kerosa w Lubaniu Śląskim. Mamy umówioną wizytę na 04.03. Przed tomografem zrobiłam Skazie ponownie, aktualne wyniki krwi, szczególnie kreatynine i mocznik, czyli parametry nerkowe, ponieważ to tomograf z kontrastem i musimy mieć pewność że mu nie zaszkodzi.

Pani weterynarz powiedziała że koszt tomografii to 1000zł. Niestety są to dla nas ogromne koszty, a 700 ponieśliśmy już przy dotychczasowej diagnostyce. A to dopiero diagnostyka, do tego dojdą jeszcze koszty leczenia:(

Skaza przez te tygodni stał się bardzo kontaktowy, jest wesoły i ma siłę do walki a więc zrobimy wszystko aby być razem z nim i mu pomóc.

Edit 05.03

Skaza już po tomografi komputerowej z kontrastem. Dokłady opis przyjdzie mi na e-mail do 10 dni. Czekamy z niecierpliwością, bo wtedy podejmiemy dalsze decyzje.

Edit 16.03
Mamy już opis tomografi komputerowej. Skonsultowałam go już z weterynarzem prowadzącym i musimy podjąć decyzję o biopsji węzłów chłonnych, ponieważ wykryto w nich nieprawidłowości. 22.04 Skaza jest umówiony na kontrolną wizytę okulistyczną i wtedy też podejmieny dalsze kroki.

24.04

Mamy poprawę! Skaza przytył a oczko się poprawiło. Pani weterynarz dokładnie wytłumaczyła co oznacza terminologia w tomografie;

• Spondyloza - zatarcie początkowego odcinka kręgosłupa,

• Sklerotyzacja trzonów kręgowych - zagęszczenie tkanki kostnej, można powiedzieć że kręgi te zbliżają się do siebie, uszkodzenia to potwierdza efekt próźni w przestrzeni międzykręgowej.

• Mostek typu kurzego - czyli specyficzny kształt mostka (wypchęcie do przodu)

• Odczyn matowego szkła oraz konsolidacja miąszu płuc - Oznacza że kot w przeszłości przeszedł ciężką/długą nieleczoną chorobę płuc np. jakąś bakteryjną. Przez to niektóre pęcherzyki płucne się z sobą skleiły i nie wróciły już do normalności. Są to problemy płucne, które pewnie objawiły się na początku gdy Skaza to nas trafił i ciężko oddychał.

• Zmiany na wątrobie świadczą o tym że napewno przeszedł kiedyś triaditis

Oznacza to że Skaza może mieć gorsze dni, w którym poprostu będzie go bolało. Ale obecnie zdecydowanie więcej jest tych lepszych, w których kocurek wskakuje na drapaki, łasi się, tarza aby go głaskać 😊

Opis ten świadczy więc jedynie o stanie zapalnym, a naszczęście nie o zmianach naciekowych, których najbardziej się baliśmy.

Kontynuujemy zakraplanie oczka Skazy, tym razem zmianą kropelek. Dodatkowo przez miesiąc będzie przyjmować antyniotyk, inhalacje i osłonowo probiotyk i hepatiale forte aby za bardzo nie obciążać wątroby. Na razie żadna narkoza nie wchodzi "w grę" przez problemy płucne, a co za tym idzie oddechowe - nie chcemy ryzykować tym że się nie wybudzi.