Kochani, tracimy już nadzieję, że przetrwamy 💔 Nigdy w czasie 7 lat prowadzenia naszej działalności nie napisałyśmy, że jesteśmy pod ścianą, ale teraz nasza sytuacja jest tragicznie zła i musimy Was prosić o pomoc…
Od jakiegoś czasu przebąkujemy, że mamy trudną sytuację. Nie chciałyśmy panikować, ale jest coraz gorzej. Długo miałyśmy nadzieję, że damy radę, bo od kilku lat udawało nam się ratować koty i je utrzymać bez popadania w długi.
Cud się nie zdarzył, a pieniądze uciekają z konta i tak naprawdę wystarczy nam jeszcze na miesiąc – półtora gdy wypłacimy pieniądze z zakończonych zbiórek.
Potem na nic nie będziemy mieć pieniędzy - na karmę, leczenie, żwirek, rachunki, pracowników 😭
W tym roku nasze koszty wyniosły już 202.489 zł, czyli 1910 zł dziennie.
Nie jesteśmy już w stanie na bieżąco pozyskiwać tak ogromnych kwot, jakie są potrzebne gdy na stałe na utrzymaniu mamy często 100 kotów, wiele z nich leczymy, a wszystkim zapewniamy regularnie odrobaczenie (kilka razy w roku), szczepienia i kastracje.
Prowadzimy Pu-Chatkę od prawie 4 lat – zaczynałyśmy od 8 kotów, ale potrzeby były tak ogromne, że czasami przebywało w niej nawet 115 kotów. Teraz mamy pod opieką 93 koty. Zawsze spośród nich jakieś koty chorują; trafiają do nas koty po wypadkach, ciężko chore i na ich leczenie wydajemy ogromne sumy. Do dziś przez Pu-Chatkę przeszło prawie 500 kotów i oczywiście nie jesteśmy w stanie robić dla każdego z nich zbiórki, która tak naprawdę musiałaby być później przedłużana i zwiększana do czasu adopcji kota, albo trwać bezterminowo jeśli kot wciąż u nas jest. Nasze zbiórki były prowadzone najczęściej na najdroższe leczenie, natomiast na koszty karmy, żwirku mediów miałyśmy pieniądze z 1,5% podatku i zbiórek z okazji bicia rekordu Guinnessa. Te zbiórki (na spore kwoty) dawały nam poczucie bezpieczeństwa, wiarę że możemy działać dalej. Ostatnia z nich poszła nam bardzo słabo, wystarczyła na 1 miesiąc działalności 😞
Pomagamy także kotom wolno żyjącym kupując dla nich karmę, płacąc za leczenie i od kilku lat oferujemy darmowe kastracje, na które najtrudniej jest zebrać środki.
Zdajemy sobie sprawę, że czasy są ciężkie i coraz trudniej będzie nam pozyskać fundusze na tę działalność. Właściwie to nie wiemy co dalej robić – bo wciąż mamy bardzo dużo kotów i ich los, życie jest uzależnione od nas. Nie możemy przyjmować nowych kotów, bo to będzie generować kolejne, ogromne koszty. W takim wypadku nasza działalność traci po trochu sens, bo nie możemy ratować kotów i pomagać kolejnym. Ale i tak wciąż musimy zapewnić godziwe warunki tym kotom, które już u nas są, a to jest chyba najtrudniejsze. Bo to jest takie niezauważalne, mało spektakularne choć dziennie dajemy kotom co najmniej 24 puszki po 400 g, a przy średniej cenie 5 zł za puszkę to koszt 120 zł dziennie, i 3720 zł miesięcznie. Do tego dochodzi karma sucha, ogromne ilości żwirku, środków czystości, rachunki za prąd, gaz, wodę, odbiór śmieci.
W tym roku nasze koszty wyniosły już 202.489 zł, czyli 1910 zł dziennie. Są w tym także koszty ogrzewania, prądu, wody, wywozu śmieci. I pracowników – bo odkąd liczba kotów znacznie wzrosła musiałyśmy zatrudnić na stałe opiekunów kotów. Przez ponad 2 lata dawałyśmy radę bez pracowników – tylko my i wolontariusze codziennie na 2 zmianach sprzątali, karmili, podawali leki, wozili do weterynarza. Jednak przy dużej liczbie kotów konieczne było zatrudnienie kogoś na stałe aby zapewnić kotom należytą opiekę, bo wolontariusze wykruszają się, chorują, wyjeżdżają. A koty muszą mieć opiekę przez 7 dni w tygodniu bez względu na wszystko. Do tej pory udawało nam się pokrywać koszty pracowników, a są one ogromne – 3.221 zł na rękę dla pracownika to dla nas koszt aż 5.174 zł, a od lipca będzie to 5.245 zł. Jak wiecie, nie otrzymujemy żadnej pomocy finansowej ze strony państwa, nie generujemy przychodów więc koszty pracowników to dla nas ogromne obciążenie. My dwie – prowadzące nasze Stowarzyszenie – nie jesteśmy w nim zatrudnione i wszystko co robimy – a jest to ogrom obowiązków jak drugi etat – robimy za darmo, dla kotów.
Jesteśmy Wam ❤️ bezgranicznie wdzięczne za pomoc w tych wszystkich latach, bo tylko dzięki Wam udało nam się wspólnie pomóc tak dużej liczbie kotów, a później dla wielu z nich znaleźć domy na zawsze.
Teraz błagamy Was o pomoc w krytycznej dla nas sytuacji. Musimy uzbierać ogromną kwotę na faktury z lecznic (to są największe koszty – czasami nawet 20 tysięcy zł miesięcznie), na karmę, żwirek, na rachunki, pracowników. Może w lipcu okaże się, że kwota z 1,5% podatku pozwoli nam kontynuować ze spokojem działalność?
Czy nam się uda? Widzimy dookoła, że wiele organizacji boryka się z takimi problemami, ale mamy nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę przetrwać kilka miesięcy. Co będzie dalej – nie wiemy, bo tracimy nasz dom i choć wydłużono nam termin, to jego sprzedaż jest nieunikniona i prawdopodobnie na jesieni będziemy zmuszone wyprowadzić się z Pu-Chatki. Dlatego bardzo nam zależy na adopcjach – im więcej kotów znajdzie domy tym lepiej – w każdym scenariuszu – bo jeśli kot znajdzie dom, to jest to najlepsze dla niego rozwiązanie, a jeśli będziemy zmuszone zlikwidować działalność – to mniej kotów przeżyje horror związany z przeniesieniem w nowe miejsce pełne obcych kotów.
Jeszcze niedawno miałyśmy wiele planów i marzeń, a teraz widzimy przed sobą tylko ciemność 💔 To dla nas druzgocząca sytuacja, bo oddałyśmy kotom całe swoje życie i serca i mimo tego nie jesteśmy już w stanie polepszyć naszej sytuacji i zapewnić kotom na bieżąco wszystkiego czego potrzebują. To wielki obowiązek, odpowiedzialność i ciężar. Każdy, kto kocha zwierzęta wie jak trudne emocjonalnie, ale i fizycznie jest pomaganie bezdomnym kotom. Ale nie chcemy aby Pu-Chatka zniknęła, bo wiele kotów straci szansę na lepsze życie – te już przyjęte, i te którym nie będziemy mogły pomóc.
Bardzo prosimy Was o pomoc – o datek DLA KOTÓW, o udostępnienie naszej zbiórki i zastanowienie się czy nie znacie kogoś kto mógłby naszym kotom pomóc na większą skalę. Same już wyczerpałyśmy wszystkie pomysły i możliwości, a im trudniejsza jest nasza sytuacja, tym trudniej pokonać paraliżujący stres i strach i wymyśleć coś co uratuje nasze koty. Prosimy Was o wsparcie, aby Pu-Chatka, która jest bardzo potrzebna w naszym regionie mogła działać i pomagać kotom.
Błagamy Was w imieniu 93 kocich serduszek, które mają tylko Was i nas 💚
Dziękujemy ❤️ za każdy datek, gest, ciepłą myśl, udostępnienie i Waszą życzliwość.
❤️ Przekaż nam 1,5% podatku na ratowanie kotów: KRS 0000882077
Nie wstawiamy tu setek zdjęć, aby nie wydłużać zbiórki - wszystkie nasze koty można zobaczyć na naszym profilu: https://www.facebook.com/soskotymielec i tam można śledzić naszą działalność.
Zbiórka jest prowadzona na portalu Pomagam.pl gdzie jako zarejestrowana organizacja charytatywna nie zapłacimy prowizji od uzbieranej kwoty. Zarejestrowane organizacje mogą tylko i wyłącznie wskazać numer konta organizacji i nie ma możliwości przelania pieniędzy na prywatne konto.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Emi B.
Dla Chimmy i reszty ferajny z Pu-Chatki 😄🐈⬛🐈🐱💕
Marzena
Serce się kraje na widok cierpienia, pomagajmy.
Emilia Baranowska
Za licytację imienia (Chimmy) 🐈⬛🫰
Ewelina
❤️❤️❤️
Dora
Nie potrafię przechodzić obojętnie. Nie mogę wpłacić więcej, ale wiem, że każdy grosz się liczy. Przesyłam ciepłe tulasy