Dorota Machnik
Dziękuję ❤️
Dzień dobry,
Nazywam się Dorota Machnik , jestem żoną Stanisława , bohatera niniejszej akcji.
Zbieramy pieniądze potrzebne na leczenie za granicą, zgromadzone środki zostaną przeznaczone na zabiegi wzmacniające, badania dodatkowe, zabiegi lecznicze i ewentualne kolejne operacje.
Będę wdzięczna za każdą złotówkę i w ten sposób okazaną pomoc.
Poniżej kilka słów od Stanisława o jego chorobie i naszych planach:
Mam 54 lata. Rak zaatakował znienacka 11 lat temu, w roku 2008. Pojawił się w formie struniaka, guza na kości krzyżowej, bardzo rzadkiej formy choroby nowotworowej ( 1 zachorowanie na 1 mln osób ). Po zabiegu usunięcia części zmienionej przez chorobę oraz po radioterapii nastąpiła po 5 latach wznowa , konieczna była jeszcze jedna operacja .
W 2014 roku rak zaatakował płuca, które również zostały zoperowane. Przeszedłem chemioterapię GLIVEC I RAPAMUNE ale guz rósł i rósł…
W roku 2017 byłem konsultowany w kierunku terapii protonowej, jednakże lekarze zadecydowali o usunięciu zmian chorobowych , gdyż guz rozrastał się w zastraszającym tempie…
W 2018 roku usunięto prawie 3 kilogramowego guza- potwora z mojego ciała, niestety pozostał ból, z którym ciężko mi żyć. Od tego czasu towarzyszy mi cały czas…
Łącznie przeszedłem 11 operacji, z tego 8 w okolicy kości krzyżowej.
Wielokrotne wznowy, niegojące się rany, ból przez całą dobę…
Chciałbym żyć normalnie , cieszyć się każdą wolną od bólu chwilą. Nadzieje na wyzdrowienie daje mi wizyta i leczenie w jednej z niemieckich klinik , pod okiem lekarzy, którzy mają już ogromne doświadczenie i sukcesy w walce z podobnymi przypadkami.
Mam dla kogo żyć, dzielnie wspomaga mnie w walce moja 8-letnia córeczka Basia, 15-letni syn Bartek i żona Dorota.
Chciałbym być najzwyklejszym tatą na ziemi, takim od przytulania, grania w piłkę, chodzenia na spacery z naszymi psami i spontanicznych wypadów pod namiot…
Póki co , jestem przywiązany do łóżka a moje życie liczone jest w tygodniach spędzanych w szpitalach…
Pobyt i leczenie za granicą to dla mnie nadzieją na życie bez bólu, mogę zacząć żyć normalnie- to moja nadzieja, bardzo proszę – nie pozwólcie jej zgasnąć!
Dziękuję ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Dariusz Wieczorek
Książki
Emilia
Dużo zdrówka 👍
Anonimowy Darczyńca
Kibic Lubońskiego
Jakub Kruszlewski
Zdrówka Stanisław
Anna Mozolewska - piłka Lecha
Wpłacone i trzymajcie sie kochani :)