Staś został znaleziony pod lasem... Podobno ktoś go wyrzucił... Może to lepiej, bo właśnie tak zaczęła się lepsza część Stasiowego życia.
Po stanie w jakim został znaleziony wiemy, że nic dobrego go nie spotkało... Był zachudzony, brudny i obolały. Na rękę reagował nerwowo, broniąc się. Ciało Stasia mówiło, że ktoś znęcał się nad nim wiele razy... Łapy połamane i zrośnięte byle jak... Nawet nie chcemy wiedzieć, przez jakie piekło przechodził...
Zmęczony i zrezygnowany z trudem poruszał się na koślawych łapkach...
A zabrany do hotelu dla psów bronił się przed nami i próbował atakować. Nie była to złośliwość, a ogromny strach przed człowiekiem...
Stan Stasia od początku nie był dobry...
Psiak rzucał się na jedzenie i łykał je bez gryzienia, później wymiotował... I tak w kółko. Dopiero po dłuższym czasie zrozumiał, że karmienie to coś normalnego, a leczenie zaczęło przynosić Stasiowi komfort i możliwość tego co dla innych psów jest normą - spaceru, czy tarzania się w trawie.Staś w końcu zaczął się uśmiechać i z radością reagować na swoich opiekunów. I choć rany na duszy będą goić się pewnie jeszcze wiele miesięcy to wiemy, że jesteśmy na dobrej drodze do Stasiowego serduszka :)
Niestety ostatnio Stasiowe zdrowie zaczęło gwałtownie się pogarszać... Z pozoru niegroźna infekcja zajęła płuca. Na zdjęciu RTG okazało się, że są one okropnie zmienione...
Prócz tony leków i suplementów, które brał Staś do tej pory doszły kolejne, codzienne wizyty w gabinecie oraz konieczność wykonania płukania oskrzelowo-płucnego, które niestety nie jest tanią procedurą...
Dlatego bardzo prosimy Państwa o pomoc...
Koszty leczenia oraz pobyt Stasia w hoteliku blisko gabinetu weterynaryjnego, aby ograniczyć mu stres związany z transportem niestety zaczęły nas przerastać.
Staś nie jest psem zbyt adopcyjnym...
Być może zostanie z nami do końca. Chcemy więc, by po całym cierpieniu jakie w życiu go spotkało znalazł swój spokój i był szczęśliwy.Za każdą pomoc dziękujemy <3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!