Ciężko nam znów prosić o pomoc. Bardzo ciężko. Mimo tego, że każdy z Was wie , jak wiele staramy się robić... Każdy może odwiedzić nasze schronisko, porozmawiać z pracownikami , wolontariuszami i inspektorami. Wyprowadzić psiaki, pomiziac koty. Każdy może ocenić naszą prace i zobaczyć, jak wiele robimy. Jeździmy po nocach , w trakcie swoich dni wolnych od pracy , w święta i w każdy dzień, który mieliśmy poświęcić dla siebie lub swoich rodzin, by ratować zwierzęta. Poświęcamy bardzo wiele , nie tylko czas , ale również swoje rodziny , samochody , domy... Jednak faktury , które przychodzi nam płacić za leczenie ,hoteliki, karmę , paliwo przekraczają znacznie nasze możliwości.
Nie jesteśmy już w stanie pokryć kosztów leczenia Pigi :( Wszystkie zwierzęta odebrane podczas interwencji są leczone dzięki Państwa wsparciu. Inaczej nie moglibyśmy sobie pozwolić ,by rocznie robić ponad 700 interwencji,tak jak było w roku 2018. I tym razem musimy poprosić o wsparcie Pigi. Została skatowana przez syna swojego właściciela, kiedy ten był w szpitalu. Jej mama mieszkała całe życie na łańcuchu... Inne jej dzieci ginęły bez wieści. Miała tylko Pigi. Musiała patrzeć, jak kat znęca się nad jej jedynym dzieckiem. Tylna nóżka Pigi w skutek pobicia została połamana. Konieczny był bardzo skomplikowany zabieg , a potem rehabilitacja. Wszystko to kosztuje bardzo wiele pieniędzy. Ale co mieliśmy zrobić , zostawić ja w tym miejscu na śmierć ? Czekać , aż pijany syn właściciela pozbawi ją życia lub jej mamę ? Prosimy ,pomóżcie nam ratować dalej te wszystkie bezbronne zwierzęta...
EDIT: Sunia ma się coraz lepiej. Z łapki zostały wyciągnięte kolejne śruby i powoli odzyskuje ona sprawność. Niestety, koszty operacji oraz bardzo długiej, ale jednocześnie koniecznej rehabilitaacji znacznie przewyższyły nasze możliwości finansowe. Do tej pory mamy do zapłacenia 4100 zł. Bardzo prosimy o wsparcie. Wiemy, że nie uda się zebrać całej kwoty, ale chociaż połowa, będzie dla nas ogromną pomocą...
Każda złotówka jest na wagę złota!
Edit: Pigi została wyleczona i adoptowana przez wspaniałego człowieka z Oświęcimia. Teraz nazywa się Juka i wiedzie szczęśliwe życie... Bez bólu i cierpienia. Dziękujemy z całego serca!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
lecz się psinko,jesteście wspaniali,podziwiam Was :)
Gosik
Kochającego domu psiaczki!! 😘
Gabi Kańtor
Trzymaj się mała Piguniu! kochani, a matka suni też odebrana zwyrodnialcowi?...
OTOZ Animals Oddział Oświęcim - Organizator zbiórki
Dziękujemy za wsparcie ! Mamusia Pigi - Sonia również pod naszą opieką ! Czeka na kochający dom :)