Edycja:
Susza to głód.
Opadlysmy z sił, bo już nie ma nadziei.
Przez te 3 miesiące spadł deszcz raptem kilka razy.
Temperatura bije swoje rekordy, a łąki stały się pustyniami.
I tyle.. Nie ma ratunku.
Zawsze lato było dla nas łatwiejszą porą roku. Konie miały do dyspozycji pastwisko, dodatkowo było trochę siana z naszej łąki. W tym roku nic nie będzie.
Jesteśmy załamani.
Ropa drozeje, a bele kosztuja dwa razy tyle co w tamtym roku.
Kupić na miejscu nie ma gdzie. Pozostaje przywóz z innych zakątków wynajmując lawetę.
To ogromne koszta.
Siano to główny pokarm koni.
Nie może go zabraknąć ale zwyczajnie nie wiemy już skąd na to brać. Nie wystarcza z wypłaty.
Dlatego proszę Cię o pomoc.
Dla nich.
Dla uratowanych od haka.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!