Paulina Lenda
Maciuś o godzinie 14:50 złożył broń i przyjął skrzydła :(
Nasz wojownik dzielnie walczył i na zawsze pozostanie w naszych sercach❤️
Dziękujemy za wsparcie i miłość 🙏
Wraz z Włoska organizacja Stedfast Onlus oraz rodzicami Maćka - Przemkiem i Anna pragniemy prosić Was o wsparcie ich walki o prawo do życia ich syna.
Maciek urodził się 7 Marca 2013 roku. Mimo, ze urodził się jako wcześniak był kochanym dzieckiem. Maciek ma starszego brata i dwie starsze siostry. Rodzina obecnie mieszka w Belgii i to właśnie tam rozgrywa się ich dramat.
04/11/2013 dzień po powiecie z Polski Maciek gorączkował. Temperatura sięgała 42 stopni, wtedy właśnie rodzice udali się z nim na ostry dyżur. Chłopiec został przyjęty na oddział intensywnej terapii po raz pierwszy. Stan Maćka pogarszał się i poprawiał. Rodzice nie tracili nadziei. Łącznie chłopiec odwiedził intensywna terapie trzy razy zanim doszło do najgorszego. Za trzecim razem kiedy w ciężkim stanie Maciek trafił na oddział szpitala, z dnia na dzień jego organy przestały działać a lekarze pierwszy raz kazali rodzicom pożegnać się z synem. Zrozpaczeni rodzice nie dostali żadnych szans do walki. Lekarze postawili ich przed decyzja dokonana nie zważając na ich słowa i prośby. Maciek po odłączeniu od respiratora trafił na oddział pediatrii. Wtedy właśnie zdarzył się cud. Maciek wrócił a jego organy zaczęły ponownie pracować. Po dalszej hospitalizacji I 2 tygodniach spędzonych na oddziale pediatrii stan chłopca ulega poprawie za porada pielęgniarki, rodzice zabrali go do domu na własne żądanie.
Życie rodziny powróciło do normalności. Cieszyli się każda spędzona ze sobą chwilą. Starali się każdego dnia zapewnić synkowi pomoc na którazasługiwał.
Niestety wszystko uległo zmianie. Nad ranem dnia 3 listopada 2019 Maciek dostał wysokiej gorączki. Rodzice postanowili zabrać syna na ostry dyżur. Tam usłyszeli że dla ich syna nie ma ratunku i nie zostanie on przyjęty na oddział. Słowa wypowiedziała ta sama lekarka, która kazała rodzinie 4 lata wcześniej pożegnać się z synem. Na żądanie taty Przemysława Nowickiego o dostarczenie decyzji na piśmie odnośnie odmowy przyjęcia do szpitala, po 30 minutach lekarka wróciła do nich z informacja o przyjęciu Maćka na oddział intensywnej terapii. Walka rodziny niestety na tym się nie zakończyła. Po przewiezieniu na intensywna terapie Maciek dostał szoku septycznego i był reanimowany przez około 1,5 godziny.
Lekarze od początku Hospitalizacji chłopca nie dają mu żadnych szans, jasno tłumacząc rodzinie aby przygotowała się na najgorsze. Dnia 14 listopada 2019 po przeprowadzeniu 3 prób bezdechu, Lekarze stwierdzili że stan chłopca jest zbyt poważny a on sam nie będzie w stanie podjąć samodzielnego oddechu. Lekarze poinformowali rodzinę o tym że znaczna cześć mózgu ich syna obumarła a on sam zostanie odłączony od aparatury w ciągu 7 dni tj. 21 listopada 2019 roku jeżeli nie złapie własnego oddechu. Maciek obecnie zmaga się z kardiomiopatia czyli zgrubieniem ścianek mięśnia sercowego oraz ze sporymi ubytkami w mózgu z którymi wiążą się inne przypadłości. Maciek obecnie nie jest w śpiączce,leki usypiające zostały wstrzymane kilka dni temu a on sam reaguje na bodźce zewnętrzne typu: światło, dźwięk, ból, otwiera oczka, wodzi wzrokiem, porusza rączkami i nożami obraca głowę. Maciek niestety nie oddycha samodzielnie, jest zaintubowny a jego oddech przy próbach bezdechu wynosiły 10, 15 i 60 minut. Według lekarzy chłopiec nigdy nie będzie oddychał samodzielnie przez co odbiera mu się prawo do życia.
Chłopiec pomimo trudności w oddychaniu dnia 16 listopada 2019 roku od godziny 12:00 w południe był w stanie oddychać sam nadal będąc zaintubowanym. Maciek przespał cała noc na własnym oddechu. Niestety dla lekarzy to wciąż za mało i podtrzymuja oni własna opinie na temat odłączenia chłopca od respiratora dnia 21 listopada 2019 roku. Dnia 18 listopada 2019 roku lekarze usuną respirator w celu sprawdzenia czy Maciek będzie w stanie złapać własny oddech i go utrzymać, obecnie chłopiec ma 39 stopni gorączki i rodzice obawiają się, że usunięcie sprzętu podtrzymujacego życie poważnie zaszkodzi dziecku, dlatego nie wyrażają zgody na przeprowadzenie zabiegu. Niestety jak przy wcześniejszych sytuacjach, jeżeli lekarze podejmą decyzje o usunięciu respiratora, rodzice nie będą w stanie nic zrobić. Maciej obecnie nie dostaje leków ratujących jego życie tj. betablokera na wadę serduszka - kardiomiopatie. Jedyne Leki podawane chłopcu to te przeciw epilepsji.
Walkę o Maćka podjęła Włoska organizacja Steadfast Onlus, Włoscy politycy, media a także kościół. Niestety na dalsza walkę potrzebne będą środki, które pozwolą na transport medyczny oraz na pomoc prawną. Bez pomocy Maciek umrze!!!
Zbiórka ruszyła za zgodą mamy Anny Nowickiej oraz taty Przemysława Nowickiego a także na prośbę organizacji Steadfast Onlus.
Bez Was Maciek sobie nie poradzi!!
Błagamy o pomoc.
Rodzina obecnie mieszka w Belgii a Maciek przebywa w szpitalu AZ Sint Jan hospital w Brugge. Rodzina nie ma polskiego konta dlatego na ich prośbę powstała zbiórka.
Wszelkie zebrane środki zostaną przekazane na pomoc prawna, medyczna oraz na transport, który umożliwi przewiezienie Maćka do kliniki, która będzie w stanie uratować jego życie.
italian:
Insieme all'organizzazione italiana Stedfast Onlus e ai genitori di Maciej - Przemek e Anna, vi chiediamo di sostenere la loro lotta per il diritto alla vita del figlio.
Maciej è nato il 07/03/2013. Anche se è nato prematuramente, era un bel bambino.
Maciej ha un fratello maggiore e due sorelle maggiori.
La famiglia attualmente vive in Belgio ed è qui che si svolge la loro tragedia.
Il 04/11/2013 il giorno dopo il ritorno dalla Polonia Maciej era febbricitante.
La sua temperatura aveva raggiunto i 42 gradi, quindi i suoi genitori si sono precipitati al pronto soccorso con lui.
Il bimbo è stato ricoverato per la prima volta in terapia intensiva. Le condizioni di Maciej peggiorarono e migliorarono.
I suoi genitori non persero mai la speranza.
In totale, Maciej ha visitato il reparto di terapia intensiva tre volte prima che arrivasse il peggio.
La terza volta, quando Maciej si trovava in ospedale in cattive condizioni, i suoi organi smisero di lavorare durante la notte e i medici ordinarono ai genitori di dire addio al figlio per la prima volta.
I genitori disperati non hanno avuto alcuna possibilità di combattere. La decisione dei medici che è stata presa indipendentemente dai desideri e dalle richieste dei genitori. Maciej, dopo essere stato scollegato dal respiratore, è stato portato nel reparto pediatrico. Questo è stato il momento in cui è avvenuto un miracolo.
Maciej è tornato a respirare e i suoi organi hanno ripreso a funzionare.
Dopo il ricovero in ospedale e 2 settimane trascorse nel reparto pediatrico, la sua condizione migliora e su consiglio di un'infermiera, i suoi genitori lo portarono a casa su loro richiesta.
La vita familiare era tornata alla normalità.
Si sono goduti ogni momento trascorso insieme. Hanno cercato ogni giorno di dare al figlio l'aiuto che meritava.
Purtroppo, tutto è cambiato.
La mattina del 03/11/2019 Maciej ha di nuovo la febbre alta.
I genitori hanno deciso di portare il figlio al pronto soccorso.
Lì si sono sentiti dire che non c'era nessun salvataggio possibile per loro figlio e che non sarebbe stato ammesso al reparto.
Le parole sono state pronunciate dallo stesso medico che anni fa ordinò alla famiglia di dire addio al figlio.
Su richiesta del padre di Maciej, Przemysław, di fornire una decisione scritta riguardante il rifiuto di ammetterlo in ospedale, dopo 30 minuti il medico è tornato da loro con le informazioni sull'ammissione di Maciej al reparto di terapia intensiva.
Purtroppo, la lotta per la famiglia non si è conclusa qui.
Dopo essere stato trasferito in terapia intensiva, Maciej ha subito uno shock settico ed è stato rianimato per circa 1,5 ore.
I medici dall'inizio dell'ospedalizzazione non danno a Maciej alcuna possibilità, spiegando chiaramente alla famiglia che devono prepararsi al peggio.
Il 14/11/2019, dopo aver condotto tre test di apnea, i medici dissero che le condizioni del ragazzo erano troppo gravi e che non sarebbe stato più in grado di respirare da solo.
I medici hanno informato la famiglia che una parte significativa del cervello del figlio è morta e che sarebbe stato disconnesso dall'supporto vitale entro 7 giorni, cioè il 21/11/2019 se non avesse ripreso una respirazione autonoma.
Maciej sta attualmente lottando con una cardiomiopatia ipertrofica - ispessimento delle pareti del muscolo cardiaco- e significativi difetti cerebrali associati ad altri disturbi.
Maciej non è in coma al momento, i sonniferi sono stati fermati pochi giorni fa e reagisce a stimoli esterni come luce, suono, dolore, apre gli occhi ed è in grado di direzionarli, muove le mani e puo’ girare la testa. Purtroppo, Maciej non respira da solo, è intubato e il suo respiro autonomo durante i test di apnea è stato di 10, 15 e 60 minuti. Secondo i medici, Maciej non respirerà mai più da solo, il che significa che sarà privato del suo diritto alla vita.
Il 16/11/2019, a partire dalle ore 12:00, Maciej ha potuto respirare da solo mentre era ancora intubato.
Maciej ha dormito tutta la notte con il suo stesso respiro. Purtroppo per i medici, questo non è ancora sufficiente e mantengono la loro opinione sullo scollegamento del ragazzo dal respiratore il 21/11/2019.
Il 18 novembre 2019, i medici rimuoveranno il respiratore per verificare se Maciej è in grado di prendere e trattenere il proprio respiro, ma il bimbo ora ha di nuovo la febbre che ha già raggiunto la temperatura di 39 gradi.
I genitori hanno paura che la rimozione del supporto vitale possa danneggiare gravemente il loro bambino, quindi non sono d'accordo con l’esecuzione della procedura.
Purtroppo, come in situazioni precedenti, se i medici decideranno di rimuovere il ventilatore, i genitori non saranno in grado di fare nulla.
La battaglia per Maciej viene condotta dall'organizzazione italiana Steadfast Onlus, da alcuni politici italiani, dai media italiani e dalla chiesa cattolica.
Purtroppo, per ulteriori passi avanti la famiglia avrà bisogno di fondi che permettano un eventuale trasporto medico
Maciuś o godzinie 14:50 złożył broń i przyjął skrzydła :(
Nasz wojownik dzielnie walczył i na zawsze pozostanie w naszych sercach❤️
Dziękujemy za wsparcie i miłość 🙏
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Aga Białkowska
7 zlotych na 7 urodziny Maciusia 💝
Aga Kowalska
Maciuniu , musisz wyzdrowieć na swoje siódme urodzinki Kochane Słoneczko ❤️❤️❤️
Marta
Mały upominek na Twoje 7 urodziny 💖
Agnieszka Kwiatkowska
Poszła i moja cegiełka dla dzielnego malca 💙💚💛❤😽
Kinga
Trzymaj się Wojowniku! 😘🥰 Jestes dzielny jak malo kto!