„No to liczymy… Jedna godzina, dwie godziny, trzy godziny... 10 godzin, 11 godzin, 20godzin… 21 godzin samotności- do pokoju wchodzi człowiek. - Cześć Dianka. Mam na imię Diana.
Mam białaczkę i mieszkam sama. Do niedawna miałam przy sobie Przyjaciela, również z białaczką. To On otworzył mnie na świat. Dzięki niemu zaczęłam wychodzić do ludzi, dałam się pierwszy raz dotknąć, pogłaskać. On był moim przewodnikiem, towarzyszem niedoli, ciepłem, którego w moim życiu było tak niewiele. Zabrała Go białaczka, kroczek za kroczkiem, przekroczył Tęczowy Most.
Jedna godzina, druga, trzecia… wskakuję na parapet i patrzę się w okno. Czwarta, piąta, dziesiąta godzina- robi się powoli ciemno, nie tylko na dworze, ale również i w moim sercu. Dwunasta, piętnasta, szesnasta… Dzień za dniem, a mi coraz smutniej, coraz bardziej boli ta samotność, te wspomnienia gdy byłeś Ty. Zwijam się w kłębek, tak że widać tylko oczy. Oczy już nie pełne strachu, jak z początku, a wypełnione rezygnacją. Nie mam już sił…
Wchodzi drugi człowiek, druga ciocia. Obserwują mnie uważnie… - Trzeba coś z tym zrobić. Jeszcze nam w depresję wpadnie o ile już jej nie ma… Hm… - Ale patrz, a gdyby tak przedzielić to pomieszczenie? Jest dość spore, można by wstawić przepierzenie. - I Dianka widziałaby i czuła inne koty. Wiadomo to nie jest to samo jakby była z nimi, ale już coś. Otwieram szerzej jedno oko słysząc swoje imię. Otwieram szerzej i drugie! Koty! Inne koty! Mogłabym je zobaczyć, porozmawiać z nimi, czułabym ich obecność! Może i nie mogłabym ich dotknąć, ale już nie byłabym sama.
- Dziki kot w zamknięciu ma obniżoną odporność, zaraz by coś złapał, a tak za przegrodą… Tyle, że wiesz, taka przegroda tania nie jest. Około 2500 zł by wyszło… Opadły mi wibrysy… Kto będzie chciał wydać takie pieniądze na przegrodę… Czuję jak serce mi biję. To nie fair! To teraz tak bardzo nie fair! Gdzieś we mnie nadzieja odżyła i właśnie ją żywcem ze skóry obdzierają.
Jedna godzina, druga godzina, trzecia… Proszę, proszę, proszę. Już dłużej nie chcę być sama, nie wytrzymam tej samotności. Pomóż ciociom w zakupie przegrody. Nie pozwól by kocia nadzieja umarła bo wraz z nią i ja odejdę… Za Tobą Przyjacielu, kroczek za kroczkiem…
Gdy jakiś czas temu okazało się że dwa nasze kociarniane kotki chorują na kocią białaczkę, decyzja mogła być tylko jedna - nie chcieliśmy ich trzymać przez resztę życia w klatkach kenelowych, więc postanowiliśmy jedno z pomieszczeń kociarni przeznaczyć na lokum dla kotów białaczkowych.
Zanim to nastąpiło, w pomieszczeniu tym trzymaliśmy koty i kotki dzikie po sterylizacjach na czas rekonwalescencji po zabiegu bez objawów chorobowych. Po umieszczeniu tam wolno biegających kotów z białaczką zdrowe koty nie mogły już tam przebywać. Przenieśliśmy je więc do pomieszczenia razem z kotami z objawami chorobowymi. Wszystkie chore koty i po zabiegach przebywają w osobnych klatkach kenelowych, staramy się zachować wszelkie środki ostrożności, jednak dzikie koty w stresie mają tak obniżoną odporność, że często i tak chorują i niejednokrotnie konieczne jest kilkudniowe jeżdżenie z nimi na kroplówki… A co za tym idzie koszty sterylizacji dzikich kotów wzrastają i to bardzo…
Stąd pomysł przedzielenia pomieszczenia w którym mieszka w tej chwili sama Diana przegrodą, za którą ustawimy klaki dla kotów po sterylizacjach, bo kocia białaczka to wirus który przenosi się głównie drogą kropelkową – poprzez ślinę, mocz lub kał. Dlatego przegroda zapobiegająca bezpośredniemu kontaktowi kotów będzie wystarczającym zabezpieczeniem przed zarażeniem dzikich kotów znajdujących się za nią w klatkach kenelowych. Dzięki temu pobyt dzikich kotów będzie krótszy, a tym samym mniej dla nich stresujący, a dla nas tańszy i będziemy w stanie pomóc większej ilości zwierząt.
Otrzymaliśmy już wycenę wykonania i montażu przegrody wewnętrznej i opiewa ona na kwotę 2 300 zł netto czyli jej koszt to około 2 500 zł. Jeśli nie jest Ci obojętny los bezdomnych i dzikich zwierząt prosimy o wsparcie, każda złotówka się liczy! Dziękujemy!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!