Joanna Grzybińska
Na wizycie u weterynarza okazało się, że kotka ma zwichniętą łapkę i gorączkę. Dostała zastrzyki i przez kolejne dni będzie musiała przyjmować leki.
Witam serdecznie, nazywam się Joanna. Celem mojej zbiórki jest opłata hoteliku i leczenia kilkumiesięcznej kotki.
Kotkę znalazłam w poniedziałek na jednym z osiedli - zmarzniętą, wygłodzoną i spragnioną. Kotka prawdopodobnie została wyrzucona. Lgnie do człowieka, szuka kontaktu i pieszczot. Po przyjściu do mieszkania, położyła się na dywanie i zaczęła głośno mruczeć. Jest spokojna, praktycznie nie daje znaku o swoim istnieniu. Nie mogę jej zatrzymać ze względu na trudną sytuację życiową. Mam już psa i dwa koty oraz brak własnego mieszkania. Dałam ogłoszenia na różnych stronach jednak nikt nie jest zainteresowany kotką. Nie chciałabym aby trafiła na ulicę, więc pomyślałam o hoteliku. Niestety nie stać mnie by go opłacić.
Kotka wymaga prawdopodobnie leczenia, ma problem z łapkami po prawej stronie. Idąc kuleje i głośno miauczy.
Koszty odrobaczenia oraz szczepienia poniosę samodzielnie. Niestety nie stać mnie na więcej.
Na wizycie u weterynarza okazało się, że kotka ma zwichniętą łapkę i gorączkę. Dostała zastrzyki i przez kolejne dni będzie musiała przyjmować leki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!