O istnieniu Belli dowiedzieliśmy się w marcu tego roku.
Z ósemki maluchów, zostały trzy ,które wydaliśmy do adopcji.
Po wydaniu maleństw podjęliśmy decyzję że musimy wyłapać Bellę, która jest psem dzikim .
Pierwsza próba nie dała rezultatu , dopiero kolejna zakończyła się sukcesem .
Mieliśmy do wyboru dwie opcję, oddać Belle wraz z maluchami do schroniska lub zostawić ją u nas ,maluchy zaś wydać do adopcji.
Oczywiście wybraliśmy drugie rozwiązanie, które niestety wiąże się z kosztami .
Bella z dziećmi trafiła do nas gdy tymczasowo przebywał u nas jeszcze jeden maluszek wraz ze swoją mamą, czekając na dom .
Podjęliśmy się tego trudu .
O ile jakoś dajemy radę jeśli chodzi o opiekę, nie jesteśmy w stanie finansowo ogarnąć pomocy dla tej dziesiecioosobowej rodziny .
Do tej pory wydaliśmy na rodzinkę ok 600 zl .
Karmę dla maluszków otrzymaliśmy od ludzi dobrej woli,cześć kupujemy we własnym zakresie.
Wylapanie Belli (Jest dziką suczka) i dług po opiece poprzedniej siódemki to 400 zł.
Przed nami transport maluchów,ponieważ tutaj na wschodzie ,ciężko o kanapy dla wszystkich psów.
Jedyną nadzieję pokładamy w rozwiezieniu maluszków na zachód Polski ,gdzie na większość czekają już sprawdzone ,kochające domki .
Transport to ok 550 zł, podczas którego pokonany ponad 1000 km.
W przyszłym tygodniu na dziewięć okruszków czekają szczepienia , jest koszt ok 400 zl .
Wraz z maluszkami pojedzie do swojego domku również Fibi , gdzie czeka na nią kochajacy dom w Poznaniu .
To bardzo duże koszty ,które przerastają nasze możliwości finansowe... wiele razy prosimy, nigdy dla siebie, zawsze dla nich , dla tych porzuconych, niechcianych serduszek.
Prosimy o symboliczny grosik, grosik który zmienia życie zwierzaków trafiających pod nasze skrzydła.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!