Oliwka ma 10 lat i zespół Retta. Ta przeklęta choroba zabrała mojej córeczce wszystko. Oliwka przestała mówić, chodzić, nie umie używać rączek, jest pieluchowana,ma bezdechy,ma kilka ataków padaczki dziennie, powiększająca się skoliozę, często drży Jej całe ciało....i wbrew wszelkim przeciwnościom losu tak często się uśmiecha.
Oliwka uwielbia zwierzęta, bajki, piosenki, książeczki. Tyle bólu już wycierpiała ale Ona jedyna się nie poddaje. Ćwiczy choć nie raz z bólu płyną łzy.
Dla Oliwki najważniejsza jest rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, wizyty u specjalistów. Ja 5 lat temu przeszłam zawał serca i od tamtej pory biorę pokaźną ilość leków. Mam też sporo ograniczeń również z powodu zwyrodnienia kręgosłupa.
Niestety muszę wstyd schować do kieszeni, bo koszty leczenia, rehabilitacji i niezbędnych sprzętów są ogromne i bez Waszej pomocy nie damy rady.
Każda złotówka, każde wsparcie jest dla nas na wagę zdrowia- to krok by zapewnić Oliwce rehabilitację i krok do profesjonalnego pionizatora który będzie niezbędny po zabiegu podania botuliny.
Wierzę, że są na świecie dobrzy ludzie i modlę się o nasz mały cud.
Dziękuję za każdą pomoc..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!