Angelika Bartczak
Dziękuję wszystkim za wsparcie, zbiórka jest nadal aktywna i nadal potrzebuję pomocy :(
Mam na imię Angelika i mam 24 lata. Od 18. roku życia zmagam się z poważnymi problemami zdrowotnymi – cierpię na nerwicę o podłożu somatycznym, która w moim przypadku objawia się m.in. niekontrolowanym oddawaniem moczu. To bardzo trudne, wstydliwe i ograniczające schorzenie, które na co dzień wpływa na moje samopoczucie, życie społeczne i pracę.
Codziennie zużywam kilka sztuk pieluch dla dorosłych, które są jedynym sposobem, abym mogła w miarę normalnie funkcjonować – pracować, poruszać się po mieście, wyjść z domu. Niestety, koszty tych materiałów są bardzo wysokie. Jedna paczka to wydatek ok. 40 zł, a starcza mi na 3–4 dni. Miesięcznie to nawet kilkaset złotych, na które zwyczajnie mnie nie stać.
Pracuję, ale zarabiam minimalną krajową. Po opłaceniu mieszkania, rachunków i podstawowych potrzeb, ledwo wiążę koniec z końcem.
Zbiórkę zakładam z ogromną nadzieją, ale i pokorą. Wiem, że każdy z nas ma swoje trudności, dlatego każda – nawet najmniejsza – wpłata jest dla mnie wielkim wsparciem. Chcę po prostu żyć godnie, bez wstydu i lęku, że nie wystarczy mi na pieluchy, które pozwalają mi wyjść do ludzi, do pracy, do świata.
Dziękuję Ci z całego serca za przeczytanie mojej historii i za każdą formę pomocy – wpłatę, udostępnienie, dobre słowo. Jeśli ktoś ma zapinane pieluchy dla dorosłych w rozmiarze L, to bardzo chętnie je przyjmę. To dla mnie naprawdę bardzo wiele znaczy.
Z wdzięcznością,
Angelika
Dziękuję wszystkim za wsparcie, zbiórka jest nadal aktywna i nadal potrzebuję pomocy :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
KeriuQ
Trzymam kciuki żeby cała kwota się zebrała jak najszybciej.