Pytacie co z rannym, od wielu lat bezdomnym psem spod Radomia, o którym pisaliśmy wczoraj.
Pojechaliśmy i podjęliśmy próbę odłowienia go. Psiak w koszmarnym stanie. Sprytny, doświadczony życiem bezdomniaka. Wiedzieliśmy, że "ot tak" go nie złapiemy.
Nastawiliśmy klatkę łapkę, przez kilka godzin czekając na cud. I prawie się stało! Tylko jak na złość, klapa urządzenia nie zamknęła się do końca. Psiak zwiał.
W porozumieniu z @KasiaGromska i lokalnymi działaczami odjechaliśmy, a oni czuwali nad sytuacją. Czas płynął, a pies robił wszystkich w konia.
W końcu Kasia poprosiła o pomoc Jamora. Przyjechał, odstrzelił palmerem i gotowe! Pędziliśmy po śpiącego biedaka na złamanie karku.
A potem na sygnale do warszawskiej kliniki! Bo już pierwszy rzut oka z bliska uświadomił nam, że jest bardzo źle.
Lata błąkania się, braku opieki, pomocy, wypadków i doświadczania okrucieństwa ludzi zrobiły swoje.
Ten pies cierpiał bardzo długo. Jest skrajnie przerażony, zdziczały. Diagnostyka takiego zwierzęcia jest trudna, a leczenie bywa niemożliwe.
Gnając do kliniki cały czas mieliśmy to z tyłu głowy.
Więc ROZPOCZYNAMY WALKĘ.
CZEKAJCIE NA DALSZE INFORMACJE. Prosimy Was o wsparcie
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
net.
🐾🐾
Monika
Jesteście cudowni, powodzenia piesku walcz❤️