Cześć. To znowu ja - Ola.
Na wstępie chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy dotychczas mnie wspierali i wspierają. Moja walka z rakiem trwa i nabrała nowego wymiaru.
Wszystko wydawało się zmierzać w dobrym kierunku. Chemioterapia wzbogacona dodatkowym lekiem okazała się być na tyle skuteczna, że w badaniu histopatologicznym nie znaleziono już komórek nowotworowych. Była to najwspanialsza wiadomość od dłuższego czasu i uznałam, że jest to rekompensata za dotychczasowe cierpienie.
Poszłam za ciosem. W celu zminimalizowania ryzyka wznowy nowotworu poddałam się profilaktycznej mastektomii piersi lewej - 3 tygodnie po mastektomii prawej. Za kolejne dwa tygodnie poddałam się profilaktycznemu usunięciu jajników i jajowodów - każda operacja w innej klinice. Kolejne konsultacje u rożnych, niezależnych lekarzy i pochwały z ich strony za determinację oraz gratulacje, bo zminimalizowałam na własną rękę ryzyko wznowy o 90% ! Zrobiłam coś, czego nasz system opieki zdrowotnej nie praktykuje i prawie nie refunduje. To również dzięki wszystkim tym, którzy mi do tej pory pomogli - dziękuję !
Jeszcze tylko radioterapia, z uwagi na zajęte węzły chłonne - zalecana. 25 naświetlań - codzienne dojazdy, fatalne samopoczucie, popalenia skóry, cofnięcie osiągniętych świetnych rezultatów dotychczasowej rehabilitacji. 25 naświetlanie i... KONIEC !!! Przetrwałam. Tylko głowa nie przestawała boleć...
Tydzień po zakończonej radioterapii usłyszałam powalającą diagnozę - przerzuty do opon mózgowych :(
Teraz opcje terapeutyczne są nieco inne... zubożałe z uwagi na barierę krew - mózg - barierę, która prawdopodobnie nie dopuściła świetnego leczenia, a przepuściła komórki raka :(
W tym momencie jestem zdecydowana na podjęcie terapii metodami alternatywnymi - skutecznymi, ale jeszcze nie dopuszczonymi jako standard. Można natomiast spotkać setki budujących opinii od osób, które się im poddały i są już kilka lat bez oznak choroby. Co więcej - lekarze sami sugerują, żeby po owe metody sięgnąć... niestety - takie leczenie jest kosztowne.
Jeśli masz jeszcze chęć pomóc mi w mojej walce, to bardzo Cię o to proszę, a ja dam z siebie wszystko żeby wygrać tę walkę !
2018.05.04
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc ! Jutro ostatnia tomoterapia i szansa, że na chwilę wrócę do domu.
Leczenie uzupełniające - rozpoczęte :)
Dziękuję za dużo ciepłych słów. Motywujecie mnie do dalszej walki, a lekko nie jest.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kamil H
Wracaj szybko do zdrowia
Karina
Dużo zdrowia!!! Pozdrowienia
Anonimowy Darczyńca
Olusia wiem że dasz radę😘
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia! trzymam kciuki za lepsze jutro!
Anonimowy Darczyńca
Olu bądź dalej taka dzielna jak jesteś i walcz