Powrót do formy

Cześć! 

Mam na imię Kasia. Mam 37lat. Z wykształcenia jestem fizjoterapeutą oraz instruktorem jazdy konnej. Kocham sport, ogólnie pojęty ruch! 

Jeśli już tu trafiłeś i masz chwilkę przeczytaj proszę... 

Ok 6lat temu zaczęły się moje problemy z kręgosłupem. Przepuklina, bóle, mrowienia nóg itp... Ile dało radę na rehabilitacji i lekach tyle dało radę. Jednak w 2015 posypałam się na dobre... Mogłam zapomnieć o wszelkiej aktywności... Zaczęły się problemy z chodzeniem, samodzielnym korzystaniem z ubikacji, ubieraniem i wieloma podstawowymi czynnościami... Problemy postępowały aż do takiego stopnia, że stałam się całkowicie zależna od drugiej osoby... 

3lata temu przeszłam operację kręgosłupa, która poprawiła znacznie mój komfort życia. Mogę chodzić i sama o siebie zadbać. Jednak ból nie zniknął... 

Pomyślicie historia jakich milion... Każdy ma coś... 

Byłam naprawdę aktywna-jeździectwo, łucznictwo, dogtrekking, rower, kajaki, namioty, góry, narty, gimnastyka, pływanie na długie dystanse... Dziś? Dziś zostały mi spokojne spacery (ale bez przesady, max godzina-ok 5km) i pływanie (tylko na plecach)... 

Miała być 2operacja ale rehabilitant stwierdził że może mnie wyprowadzić bez zabiegu. I tutaj pojawia się problem. Potrzebuję minimum jednej wizyty w tygodniu przez okres minimum 6 miesięcy... Co daje 2400zł

W chwili obecnej jestem na rencie ZUS... 700zł... Jedzenie, prąd i woda niestety kosztują. Fizycznie nie mam jak opłacić rehabilitanta 😪 

I właśnie po to ta zbiórka... Aby móc wrócić do życia sprzed operacji. Wiem że do wyczynowego sportu już nigdy nie wrócę, ale chciałabym znów pobiegać, pojeździć konno... Nie czuć bólu ☺️

Będę bardzo wdzięczna każdemu kto zechce mnie wspomóc, kogo choć odrobinę poruszyła moja historia😘