Monika Zychma
Nie każda walka kończy się sukcesem.
Biały Duszek przegrał swoją. Zasnął w niedzielę, w domu, z pełnym brzuszkiem, mrucząc obok opiekunki.
Dostał 5 tygodni życia. Mało? Ale to były najlepsze tygodnie jego życia!
Nie odchodził zapomniany, w upale męczony chorobą, pragnieniem i głodem...
Warto było.
Natomiast mała kotka, wyzdrowiała i czeka na swego człowieka i swój domek
Życie pisze różne scenariusze.
Dziękujemy wszystkim za pomocni wsparcie okazane tym dwóm nieszczęsnym kocim biedom. Pieniądze ze zbiórki w całości zostały przeznaczone na pomoc im właśnie.
Polski Ugandyjczyk
Poszło !