POMÓŻMY ZYĆ MARTINKOWI NORMALNIE JAK INNE DZIECI...
Jestem ciocia tego przystojniaka nie mogę patrzeć na jego cierpienie tak mi przykro że to jego musiało spotkać :(
Martinek urodził się w styczniu 2017roku, poród był o czasie, dostał 10 pkt w skali Apgar nikt nie spodziewał się że jego stan w drugiej dobie zacznie się pogarszać, z godziny na godzinę stan Martinka zaczął się tak bardzo pogarszać że trafił na intensywna terapię noworodkową,przeszedł setki badań, początkowa diagnoza zapadła że to toksoplazmoza zostały wdrożone leki na toksoplazmozę, został przewieziony do szpitala zakaźnego w Bydgoszczy i tam zostało wszczęte szczegółowe leczenie Martinka, przeszdl między innymi badania typu USG tomograf itd kolejna wizyta była w szpitalu dzieciecym w trybie pilnym również przewieziono nas karetka na dalszą diagnostykę i leczenie. Martinek słabł w oczach rodziców w szpitalu dziecięcym zrobiono mi kolejne badania był konsultowany przez lekarzy kardiologów neurologów chirurgów itd lekarze nie wiedzieli co mi dolega co doprowadziło go do takiego stanu musieli go zaintubowac i podlonczyc do respiratora po przyjściu badań okazało się że to niedrożność przewodu pokarmowego po czym trafił szybko na blok operacyjną. Martinek był już tak pokłuty że musimy mu zrobić centralne wkłucie na szyi :( po trzech miesiącach mogli wrócić z Martinkiem do domu stan był dobry cieszyli się że wszystko jest już ok ale te szczęście jednak nie trwało długo gdy Martinek miał 8 miesięcy był jakiś przysypiajacy nieżywotny nie chciał pić i jeść , pojawiła się wysoką gorączką po podaniu leku przeciwgorączkowego MARTINKOWI zamiast spaść temperatura staranie szybko podwyższała się :( gdy przyjechało pogotowie nagle Martinek przestał oddychać musi go intubowac z dnia na dzień stan był coraz gorszy po 3 dniach był już krytyczny CRP było ponad 300 morfologia tylko 7 musili przetaczać mu krew :( prokalcytonina dodatnia :( niewydolność wątroby :( zapadła decyzja o operacji wyłonienia nefrostomii posocznica :( na skutek komplikacji toksoplazmozy wzrosło ciśnienie w główce :( diagnoza wodogłowie :(
Kochani mogłabym pisać o tym i pisać :( Martinek na chwilę obecną nie chodzi nie mówi stracił wzrok :( jeździ na rehabilitację po lekarzach dostaje leki :( jest jeszcze mały pomóżmy mu żyć normalnie :( tak bardzo chciałabym mu pomóc :( wystarczy 1zl a już pomożecie :) zbieramy dla niego na rehabilitację i leczenie go :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anna Formela
Wpłaciłam Kochana 50zł 😘