Tobi bez oczka

595 zł  z 700 zł (Cel)
Wpłaciło 30 osób

Pamiętacie Rudego?

Bezdomny, błąkający się po przedmieściu Chojnowa kot, którego przez Internet pokochało wielu ludzi. Już miał nawet ustaloną adopcję – wystarczyło go złapać, zbadać u weterynarza i przetransportować do nowego domu, gdzie przyszli właściciele już czekali na niego pod warunkiem, że jest zdrowy, gdyż w domu mieli innego kotka.

Udało się go w końcu  złapać i trafił do weterynarza na testy.

Kotek został przebadany, odpchlony i odrobaczony. Weterynarz stwerdził, że kotek jest zdrowy. Dawno stracił gałkę oczną ale oczodół jest dobrze wygojony, wiec zawieźliśmy go do nowego domu.

Niedawno świętowałyśmy jego podróż do nowego domu, gdzie miał nie doświadczyć już nigdy chłodu, głodu i strachu. W nowy domu czekał na niego ciepły kąt, miseczka jedzenia i nowe imię – Tobi. Mogłyśmy poczuć ulgę - kolejna kocia bida uniknęła okrutnego życia na ulicy. Niestety w niedzielę dostajemy telefon - Tobi wraca z adopcji! Wszyscy zadają sobie pytanie DLACZEGO? Szybka organizacja i decyzja Bolesławieckich Kotów, że kociak powinien powtórnie trafić do weterynarza, ponieważ jego stan zdrowia uległ pogorszeniu a w nowym domu się nie odnalazł…

W gabinecie złych wieści ciąg dalszy: oko, którego de facto jest brak, ropieje. Wdała się paskudna infekcja, która sprawia ból. Oczko trzeba poddać operacji. Kot musi przejść zabieg kastracji. Doprowadzenie tej kociej bidy do stanu, w którym będzie mógł cieszyć się życiem będzie kosztować krocie. Ale my nie mamy funduszy przecież - zakotłowało się w naszych głowach : Będziemy musiały wypuścić go tam skąd przyszedł? Tak byłoby najprościej. Ale NIE.  Kotek jest chory. Nie porzucimy go na ulicy, by krył się po zakamarkach cierpiąc w milczeniu. Nie jest dzikim kotem i nie mamy serca do wypuszczenia go w miejsce jego bytowania. On po prostu potrzebuje trochę czasu. Głęboko wierzymy, że znajdą się ludzie, którzy wspomogą tego niechcianego, niczyjego, zwykłego dachowca. Wierzy my w to, bo w Was kochani jest dobro, a dobro zawsze powraca. Nie możemy zmienić całego świata, ale możemy sprawić by cały świat tego niechcianego i podrzuconego stworzenia się zmienił. Prosimy o wpłacanie grosików na leczenie koteczka. Pomóżcie nam pomagać.

Kwota ze zbiórki zostanie wykorzystana na operację, kastrację, leczenie oraz utrzymanie w domu tymczasowym i wpłynie na konto Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich.

Tobi szuka domu bez innych zwierząt.

Tobi jest juz po operacji. Prosimy  o kciuki i wsparcie na utrzymanie Tobisia w domu tymczasowym.

Tobi powolutku dochodzi do siebie. Oczko ropieje ale mam nadzieje, że szybko sie zagoi.

Faktura za leczenie Tobisia

Aktualizacje


  • Bolesławieckie Koty - awatar

    Bolesławieckie Koty

    11.04.2018
    11.04.2018

    Tobi dziekuje za wpłaty. Prosi o kciuki i o wparcie. Oczko powolutku się goi.

    Zdjęcie aktualizacji 13 982

595 zł  z 700 zł (Cel)
Wpłaciło 30 osób

Wpłaty: 30

Dominika Pinkowicz - awatar
Dominika Pinkowicz
20
Eliza - awatar
Eliza
10
Babcia Marysia - awatar
Babcia Marysia
10
Jolanta T - awatar
Jolanta T
20
Iwona - awatar
Iwona
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Danka - awatar
Danka
20
Agata - awatar
Agata
20
Adzia - awatar
Adzia
20
Ewa R - awatar
Ewa R
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij