Paweł Badyś
A to nasze paragony (nie wszystkie) z wizyt u lekarzy, na chwilę obecną 1863 zł.
Szanowni Czytający,
Po stracie naszego czworonożnego przyjaciela, postanowiliśmy uratować kolejne kocie futro i zaadoptowaliśmy Tonica. Pierwotnie kot miał dom, ale niestety po około roku trafił - wraz ze swoim kolegą Ginem - ponownie do azylu. Gin szybko znalazł nowy domek, a gdy wydawało się już, że i do Tonica uśmiechnęło się szczęście, jego przyszła opiekunka w ostatniej chwili wycofała się z adopcji. Tonik znów został sam w schronisku i tęsknił za prawdziwym domem. Postanowiliśmy odmienić jego los. Niestety gdy zrobiliśmy rutynowe badania, okazało się że wyniki są złe, kot cierpi na przewlekłą chorobę nerek. Kot ponadto stracił apetyt, a jego oczy zrobiły się mętne. Kolejne badania, w tym USG i elektroforeza białek, potwierdziły diagnozę. Oprócz niewydolności nerek Tonik zapadł na chorobę, której uleczenie jest możliwe, ale polega na długotrwałym (minimum 84 dni) podawaniu drogiego leku. Jedna, ampułka która wystarcza na około 5 dni kosztuje około 480 złotych. Dlatego bardzo prosimy wszystkich o pomoc w ratowaniu Tonika. To młody ciekawski kot i bardzo chce żyć, mruczeć, ugniatać i przytulać się do ludzi, a także biegać z naszym drugim kotem Rukolą.
Wszelkie ewentualne nadwyżki ze zbiórki zostaną przekazane dla stowarzyszenia Koty z Promyka. Kamilla i Paweł
A to nasze paragony (nie wszystkie) z wizyt u lekarzy, na chwilę obecną 1863 zł.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kasia
Dużo zdrowia dla Tonica! 🥰