Kochani, widzę, że w pomoc dla Ukrainy po stronie Polski zaangażowało się już naprawdę mnóstwo cudownych ludzi. 💞🇺🇦
Jednak jest ona również bardzo potrzebna ludziom po drugiej stronie granicy, tam, gdzie pomaganie jest naprawdę mocno utrudnione. 🙏🏻🇺🇦
Tym stojącym w wielogodzinnych kolejkach na drodze do przekroczenia granicy, którzy nie byli przygotowani na tak długą przeprawę, są głodni, wyziębieni i wyczerpani.🥺
Dochodzą informacje, że dzieci wysoko gorączkują z wyziębienia(nie mają środków przeciwgorączkowych). 😰
Po dotarciu na granicę czeka na nich wszystko, ale po tamtej stronie przeżywają piekło. 😥Jeśli chodzi o miejscowych, ich apteki są już praktycznie puste, brakuje wszystkiego.
Mam listę nadesłaną z Kijowa jakich medykamentów brakuje najbardziej. 👩🏼⚕️
Są również ogromne problemy z paliwem, co wiąże się z utrudnionym transportem kobiet i dzieci, a także osób niepełnosprawnych z głębi kraju do bezpiecznych granic. 😥
Jak wiadomo płoną ich zapasy paliwa, samochody stojące w kolejce do granicy tworzą korki, bo kończy im się paliwo i ani w lewo ani w prawo.⛔️🚙 Z benzyny korzystają również do tworzenia obronnych koktajli Mołotowa. 👨🏼🔬🧨
Brakuje również rzeczy dla wojska oraz ludności cywilnej broniących Ukrainy 🪖🚨🧨
W związku z tym postanowiliśmy zacząć organizować transporty w głąb Ukrainy. 🇺🇦
Udało nam się zorganizować już dwa takie transporty z paliwem i medykamentami z własnych i zebranych od najbliższych środków.💪Na utworzonej grupie na FB odezwała się do mnie wspaniała kobieta- Irena, która postanowiła jechać po 2 swoich dzieci w okolice Lwowa i zabrała pierwszy transport aby wwieźć naszą pomoc na teren swojego kraju. Jesteśmy w stałym kontakcie, jej wdzięczność nie ma granic. Mam nadzieję, że wróci cała i zdrowa z dziećmi do Polski, jednak jeśli to się nie uda, to przynajmniej będzie z dziećmi i zapowiedziała, że będzie pomagać na miejscu. 🥺👩👧👦Drugi transport zabrał Vova, młody chłopak wracający do swojego pogrążonego w wojnie kraju. Zabrał ze sobą kilka kartonów medykamentów, ratunkowe koce termiczne i ponad 120 litrów paliwa. To wszystko dzięki niemu trafi bezpośrednio na front. ⛽️💉💊
Nadal zgłaszają się do nas ludzie i napływają informacje o tym, że osoby wracające do kraju (czy to po swoje dzieci, rodziny, czy walczyć na wojnie) zabiorą ze sobą transport z lekami i paliwem. ❗️
Niestety organizacja takiego transportu jest bardzo kosztowna, 120 litrów paliwa jakie zabrał Vova to koszt niespełna 800 zł, małe pudełko wyniesione z apteki to 350-600 zł.🥺
Na grupie na bieżąco po każdym transporcie udostępniamy zdjęcia rzeczy, które udało się przekazać oraz ich rachunki. Mniejszy transport(jeśli jadący nie mają zbyt wiele miejsca w autach to koszt Ok 1200 zł jak przy pierwszym transporcie, większy, jak przy drugim transporcie to już koszt rzędu 2200 zł.Kochani mamy możliwość organizacji takich transportów ale brakuje już środków, każde 5 zł, 10 zł, czy 20 zł jest na wagę złota jeśli zrzuci się większa ilość osób. 🙏🏻
Proszę, pomóżcie w tej inicjatywie, to wspaniałe uczucie, choć trochę kojące serca, że udało się naprawdę podać rękę tym, którzy dzisiaj są w największej potrzebie. 🥺🙏🏻🇺🇦
EDIT: Kochani dzięki Wam udaje nam się wysyłać kilka transportów w tygodniu, jesteście niesamowici, proszę Was, niech ta pomoc się nie kończy, ona jest niezbędna na linii frontu 🙏🏻🥺❗️🚑🩺🪖🧨🚨
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!