"Tymczasem u Laury" to dom tymczasowy, który bardzo długo radził sobie sam.
Laura i jej babcia Danusia cały czas ratowały kocie bidy. Wszystko z własnych środków. Własny majątek, siły, czas...Niestety na dłuższą metę tak się nie da, a zwłaszcza w dobie kryzysu jaki nas teraz dotyka.
Laure i jej działania śledzimy od dawna. W każdym aspekcie scalają się z naszymi celami, marzeniami, i realizacjami.
Niestety Laurę i jej babcię spotkał zły los. Jeden z podopiecznych bardzo ciężko zachorował co zrujnowało domowy budżet, by ratować kota, dziewczyny nabrały kredytów... Cały czas je spłacają...
Laura jest studentką weterynarii, mieszka z babcią w Łodzi, a na uczelnię dojeżdża do Wrocławia. Studiuje, pracuje dorywczo, ratuje bezdomne koty....
Zwróciła się do nas o pomoc gdyż koszty utrzymania podopiecznych, wizyt w lecznicach, przerosły jej i jej babci możliwości.
Postanowiliśmy pomóc. Pomóc przyjmując pod nasze skrzydła cały dom tymczasowy razem z "przybytkiem" Będzie bardzo ciężko utrzymać kolejną "kociarnię" ale inaczej nie moglyśmy zrobić, ani zdecydować.
Teraz prosimy Was o pomoc w utrzymaniu tego domu tymczasowego. Swoją drogą, taki dom tymczasowy to skarb, ponieważ opiekujący się zwierzętami mają ogromne doświadczenie oraz empatię do zwierząt.
Laura o swoim domu tymczasowym napisała tak:
"Kastruję, leczę i szukam najlepszych domów dla naszych podopiecznych. Bardzo dużo owej pomocy finansuję ze swojej kieszeni, co nie jest łatwe, pracując dorywczo i studiując weterynarię. Moje własne potrzeby, jak i kursy naukowe musiały odejść na dalszy plan. Poza zwierzętami na tymczasie jestem także prawną opiekunką kotów: Amira, Coco i Salema oraz psa Luny i Dziubasa
Kotów niestety przybywa, a dobrych domów, czy to tymczasowych, czy stałych ubywa. Adopcje, zwłaszcza starszych kotów, nie są łatwe. Bywa i, tak, że niektórzy podopieczni spędzają ostatnie dni u nas, co oczywiście jest lepsze, niż śmierć na ulicy. Jednak w tym momencie nie mogę pomóc już większej ilości zwierząt. Dlatego proszę o wsparcie i liczy się każda złotówka. Pamiętajcie, że to my jesteśmy głosem zwierząt i one same o pomoc nie poproszą.
Wesprzyj moją babcię, mnie i przede wszystkim naszych podopiecznych. Weź aktywny udział w naszej misji bądź członkiem naszej ekipy"
Przyłączamy się do prośby!
Weź aktywny udział w naszej misji, bądź członkiem naszej ekipy"
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!