Zbiórka Na walkę Lolusia z panleukopenią - zdjęcie główne

Na walkę Lolusia z panleukopenią

13 372 zł  z 13 500 zł (Cel)
Wpłaciło 220 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 
Agata Jaskiewicz - awatar

Agata Jaskiewicz

Organizator zbiórki

Dnia 17 i 18 lutego po tej okropnej walce z panleukopenią zaszczepilismy 8 kotów koszt szczepienia 8×67 złotych 

                   


  Kochani wiecie co sie u nas ostatnio działo same zmartwienia ja chora, Lolus z panleukopenią pozostale kotki tez chorowały temperatura, wymioty ciagle wizyty w klinice. Tak sie bałam o kazdego z nich😢😢😢Walczylismy. Jednak na szczęście jest juz coraz lepiej daję im caly czas kapsułki na zwiększenie odporności. Ale mysle ze najgorsze juz za nami i będzie juz coraz lepiej. Teraz odczekamy jeszcze do całkowitego wyzdrowienia i cała 10 bedzie zaszczepiona przeciw chorobom zakaznym. A potem po odczekaniu po szczepieniu czeka nas kastracja Lolusia i zabieg 4 kotkow na zrobienie porzadku z zębami które przez Panleukopenie nie mogly byc zrobione. Dziękuje tu kazdemu z osobna za wsparcie nas w tak trudnych chwilach. Za wszystko za kazdy gest dobroci. Za to ze jestescie, ze nas wspieracie 😢❤️❤️❤️❤️Sama bym nie podołała z tym wszystkim.Nie sposób mi wszystkich wymienic. Dziękuję w imieniu Lolusia i calej gromadki ❤️❤️❤️❤️Same leczenie i szczepienia to koszt ponad pięc tysięcy. Reszta co zostanie bedzie przeznaczone na zabiegi na ząbki 4 kotków ❤️❤️😢😢Takze zbiórki  jeszcze nie zamykamy. Wszystko na bieżąco bedzie dokumentowane w zbiórce za szczepienia i zabiegi również ❤️Jezeli ktos z Was chcialby i moglby nas wesprzeć będziemy bardzo wdzięczni❤️

Ze względu na panleukopenię  konieczne  będzie szczepienia tricatem dla całej 10, z zalecenia weterynarza, koszt to ponad tysiąc złotych będzie 🤦🏼‍♀️

Kochani…

Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami… u mnie tych par jest już chyba z 10… Od jakiegoś czasu mam przeświadczenie, że weszłam z moimi kotami i moją chorą Mamą w jakiś straszny czas nieszczęść, chorób i smutku. Wszystkie koty które mam, są odratowane, albo z ulicy, albo z rąk oprawców, lub ludzi, którzy je zaniedbywali. Wiele z nich jest chora, wymaga stałej niemal opieki lekarskiej. Dobrzy ludzie pomagają mi, ale tyle złego się teraz dzieje, że my praktycznie nie wychodzimy od weterynarza… ☹ Wczoraj okazało się, że Loluś, najmłodszy z moich kotków, zaledwie 8 miesięczne kocie dziecko, odratowany, biegał i płakał przy obwodnicy jako 4 tygodniowe kociątko, ma panleukopenię… ja leżę chora ciężko na jakieś paskudztwo, ale musiałam się w sobie zebrać, ratować Lolusia i zatroszczyć się o pozostałe 9 kotów, z których większość to kotki starsze, schorowane, niektóre mają nowotwory złośliwe…

Loluś wczoraj już dostał pierwszą dawkę surowicy, a kolejne dawki są w drodze do nas. Lek życia, bo panleukopenia to straszna, bardzo zaraźliwa i często śmiertelna choroba, kosztuje jak dla nas majątek… Zapłaciłam już za samą surowicę prawie 1000 zł, nie wspominam o rachunkach z lecznicy – a będziemy tu spędzać każdy dzień w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch. Oprócz surowicy Lolusiowi potrzebne są inne leki, wlewy, suplementy… A to dopiero pierwszy dzień leczenia...

Proszę Was o wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie. Mieszkam z Mamą, która jest po ciężkiej chorobie (rak krtani), ja sama zmagam się z rakiem piersi i jestem w trakcie leczenia onkologicznego. Świąt dla nas w tym roku nie będzie … ☹ ale nie zależy mi na świętach, zależy mi tylko na to tym, żeby moje ukochane koty, moje iskierki, radość mojego życia, żyły i były zdrowe. Odmówię sobie wszystkiego aby ten cel osiągnąć, ale wszystko – to czasami jest za mało dla ludzi żyjących w ciąglych chorobach … Póki co, wrocilam do pracy ale z z uwagi na swoją chorobę nie moge dzwigac przez  pół roku z zalecenia Onkologa. Jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji… dlatego proszę, jeśli ktoś może, niech wesprze nas choćby złotówką, abym mogła oddać długi (leczę inne moje koty od kilku miesięcy, Łatuś z IBD, 21 letni Dziadziuś, Kocio z rakiem płaskonabłonkowym, Marysia – rekonwalescentka po FIP (wciąż spłacam te długi), Gucio i Olafek po Nowym Roku musi koniecznie miec zabieg usunięcia ząbków a to kolejne koszta,i Ciuncia która zaledwie miesiąc temu przeszła operację ratującą życie (płyn w płucach i jelita i żołądek w klatce piersiowej).

Może w końcu ta zła, okropna passa się skończy. Może kiedyś wyjdziemy na prostą. Marzę o tym, i żyję tylko dla moich kotów. Tylko one trzymają mnie przy zdrowych zmysłach.

Pomóż, proszę, jeśli tylko możecie, nie przechodźcie obojętnie…


Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Kamila Rybicka - awatar

    Kamila Rybicka

    29.04.2023
    29.04.2023

    Za sukienkę plisowaną

  • Magdalena Mazur - awatar

    Magdalena Mazur

    17.04.2023
    17.04.2023

    Za torebkę z dodatkami

  • Magdalena Mazur - awatar

    Magdalena Mazur

    08.04.2023
    08.04.2023

    Za pościel

  • Magdalena Mazur - awatar

    Magdalena Mazur

    31.03.2023
    31.03.2023

    120 Za miodzik

  • Magdalena Mazur - awatar

    Magdalena Mazur

    23.03.2023
    23.03.2023

    Za pierścionek

13 372 zł  z 13 500 zł (Cel)
Wpłaciło 220 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 
Agata Jaskiewicz - awatar

Agata Jaskiewicz

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 220

Marta Wisniewska - awatar
Marta Wisniewska
150
Kamila Rybicka - awatar
Kamila Rybicka
25
Krina Brik - pierścionek - awatar
Krina Brik - pierścionek
250
Breloczek kot - awatar
Breloczek kot
40
Paulina Noszczyk - awatar
Paulina Noszczyk
25
Jolanta Graczyk - awatar
Jolanta Graczyk
80
Franek - awatar
Franek
100
Aga Faga - awatar
Aga Faga
150
Ewa Łabuda- koszulka - awatar
Ewa Łabuda- koszulka
105
Magdalena Mazur - awatar
Magdalena Mazur
140

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij