Wyrzucony z auta w święta...

1 266 zł  z 4 000 zł (Cel)
Wpłaciło 56 osób
Ania Grudzień - awatar

Ania Grudzień

Organizator zbiórki

Kacper - tak nadaliśmy mu na imię, bo nie wiemy, jak naprawde sie nazywał. Może w ogóle nie miał imienia. Mały, około 8 kilogramowy, szorstkowłosy kundelek.

Błąkał się po dworze od 24 grudnia, być może dłużej. Zostawiony sam sobie w czasie, kiedy każde stworzenie potrzebuje bliskości. Ludzie siedzieli przy wigilijnym stole, a on błąkał się po ośnieżonych ulicach, szukając właściciela, który go porzucił.  

Wyrzucony z auta - biegał między jadącymi samochodami, cudem unikając potrącenia i śmierci, do każdego podbiegał i wypatrywał kogoś w środku. Gdy widział, że to nie ta osoba, które szuka - biegł dalej. Był wystraszony, nieufany. Jego ludzie go zawiedli, więc jak miał zaufać nieznajomym?

Służby, które miały pomóc, zawiodły. Pracownica schroniska krzyknęła w stronę psa, a następnie odjechała, zostawiając go z wizją śmierci pod kołami aut.

Przeżył sylwestra, noc wystrzałów, przez ostatnie dni przed złapaniem był już praktycznie bez sił. Nie miał siły uciekać, ale nadal przeraźliwie się bał, potrzebował długiego oswajania, karmienia z odległości, cierpliwości. Kilka dni przed złapaniem znaleziony leżący w krzakach, w miejscu, w którym czekał na pana, który przecież musi po niego wrócić. Przecież nikt nie wyrzuca przyjaciół, nie zostawia ich samych. Leżał w wysokiej trawie, widać było tylko półprzymknięte oczy - czekał na swojego człowieka, lub na śmierć przez zamarznięcie.

Ostatkiem sił uciekł, nie udało się go złapać. Wtedy myślałyśmy, że już go straciłyśmy, tej nocy miało być -17 stopni. 

Wczoraj (12.01.2024) dostałyśmy informacje, ze jest, biega po ruchliwym rondzie w Snopkowie. Udało się zamknąć go na posesji i tam po kilkugodzinnej interwencji został zabezpieczony. Niesamowicie się bał, nie wiemy ile zła doświadczył w życiu. Po założeniu obróżki i wzięciu na ręce wtulił się - potrzebował tego momentu, chociaż tak strasznie się go bał - chciał w końcu odpocząć. W samochodzie był wycieńczony, całą drogę przespał. 

Stanęłyśmy przed wyborem - czy skazywać go na resztę życia w schronisku? 

Czy na to zasłużył pies, który tylko czekał na powrót swojego pana? Kiedy podjęłyśmy się złapania go obiecałyśmy sobie i jemu, że odmienimy jego życie.

Bardzo awaryjnie znajduje się w hoteliku, z którego musi jak najszybciej przenieść się do domu tymczasowego. Nie jest to wyłącznie kwestia pieniędzy - właścicielka hoteliku ma już zobowiązania wobec innych potrzebujących pilnej pomocy psów. 


Błagamy o wsparcie finansowe dla tego malucha, który musi zostać teraz przebadany weterynaryjnie, odrobaczony, najlepiej wykastrowany, aby jak najszybciej znaleźć nowy dom. Nie wiadomo na ten moment, w jakim stanie jest jego organizm po tak wyczerpującej tułaczce. 

Musimy również opłacić hotelik w którym cudem udało się znaleźć mu schronienie. Chcemy za wszelką cenę uchronić go przed schroniskiem ponieważ w nim zginie. Będzie jednym z 1000 psów o których ludzie zapomną. 

Prosimy was o pomoc dla tego wyrzuconego w najgorszym możliwym momencie zwierzaka - w czasie świątecznych przygotowań jedzenia potraw wigilijnych on błąkał się po zimnej ulicy, wypatrując właściciela który zamiast czekać aż ukochany pies przemówi pod wigilijnym stołem wolał wyrzucić go na przystanku końcowym...

Kacper jest bardzo lękliwy,  przy każdej próbie złapania niesamowicie bał się człowieka. Nie wiemy co go w życiu spotkało, ale możemy przypuszczać że nie zaznał miłości człowieka. Mimo to jego naiwne serduszko cały czas czekało. Kto kocha, wierzy przecież w swojego Pana. Przecież nikt nie zostawia tak przyjaciół.

Dajmy mu szansę na nowy ciepły dom i swojego człowieka któremu mógłby na nowo zaufać, przy którym nauczyłby się, że nie musi się już bać. 

Ciężko nam powiedzieć ile to wszystko będzie kosztowało, ale obiecujemy rozliczyć tutaj pieniążki fakturami od weterynarza co do grosza...

Bardzo będziemy wdzięczne za waszą pomoc i okazane serce. ❤️

Dziękujemy ❤️


Aktualizacje


  • Ania Grudzień - awatar

    Ania Grudzień

    31.01.2024
    31.01.2024

    Kwotę pozostałą ze zbiórki przeznaczyłyśmy na opłacenie hotelu w którym przebywał Kacperek do czasu znalezienia domu, oraz oplacilysmy pobyt w hotelu dwóch psiaków będących pod opieką Psiadopciaków - Dalii i Spajkiego :)

    Zdjęcie aktualizacji 137 436

1 266 zł  z 4 000 zł (Cel)
Wpłaciło 56 osób
Ania Grudzień - awatar

Ania Grudzień

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 56

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Teresa KK - awatar
Teresa KK
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Monika - awatar
Monika
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij