Cześć . Jestem Konrad. Mąż i Ojciec Wiktora 3 lata i Oliwki 1 rok. Dnia 24.11.2018 spalił się częściowo dom w Sobolewie w którym mieszkaliśmy. Rzeczy których nie strawił ogień, nadaja się do wyrzucenia ze względu na pokrycie rakotwórczą sadzą. Mam dwie prawe ręce i motywacje, do doprowadzenia tego domu tak aby można było w nim ponownie zamieszkać. Jest to ogrom pracy do wykonania, ale to jest po mojej stronie. Nigdy nikogo nie prosiłem o pomoc, ale jestem głową rodziny i musze chwytać się wszystkich dróg wyjścia z tej trudnej sytuacji. Najpilniej potrzebuje :
1. Brama garażowa,
2. Piec na paliwo stałe,
3. Farby, gładzie
4 .Drzwi
5. Panele, wykładziny.
6. Meble
Dziekuje Wszystkim za pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!