Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Złodziej ukradł samochód – dopiero co kupiony, by wozić dziecko na rehabilitację. W samochodzie były fotelik i wózek inwalidzki. - To mu się nie przyda - mówi matka Wiktora cierpiącego na mózgowe porażenie dziecięce. Jest załamana i ma nadzieję, że odzyska skradzione rzeczy. Na razie jednak przełomu w sprawie nie ma. Materiał „Faktów” TVN. Wiktor nie chodzi i nie mówi. Urodził się z porażeniem mózgowym, ale dzięki rehabilitacji rodzina widzi postępy w leczeniu. Skradziony samochód i wózek były po prostu potrzebne do codziennego funkcjonowania. "Złodzieju, oddaj dziecku samochód!". Ukradł auto razem z wózkiem niepełnosprawnego chłopca W środę, 1... czytaj dalej » Bez skutku Na razie poszukiwania nie przyniosły rezultatu, choć policja bardzo się stara. - Jako policjant, ale też jako rodzic doskonale zdaję sobie sprawę jak ważne dla rodzica jest bezpieczeństwo jego dziecka - podkreśla Sławomir Konieczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Samochód został kupiony na kredyt. Złożyła się na niego cała rodzina i przyjaciele. Po kradzieży chłopiec korzysta z pożyczonego wózka i fotelika. Specjalistyczny wózek kosztuje 12 tys. zł i jest nieprzydatny zdrowemu dziecku, fotelik to koszt 6 tys. zł. Bez tego sprzętu Wiktor nie może dojechać na konieczną kilka razy w tygodniu rehabilitację. (http://www.tvn24.pl) poruszeni ta sprawa wychodzimy na przeciw i organizujemy zbiórkę dla Wiktora na nowy sprzęt a wyrazie gdyby złodziej okazał skruchy pieniądze przydadzą się na rehabilitację chlopca
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!