Stowarzyszenie Kociaki i Psiaki Adopciaki
Już jestem zdrowy. Dziękuję za wsparcie. Teraz szukam domku ❤️
Ile drogi musi przejść kot aby trafił na ludzi, którzy zechcą mu pomóc? Ile mijanych twarzy, obojętnych na krzywdę, spoglądających na kota jak na problem, którym nie warto się zajmować?
Uwierzcie nam, że Paragraf jest przykładem, że w większości ludzie serca mają. Niestety są one zazwyczaj z kamienia, niewrażliwe na cierpienie, rozdzierający płacz, kocie łzy przecież nie są słone...
Paragraf to młody kociak ok 5-6 miesięcy, który szukał pomocy bardzo długo, tułał sie od podwórka do podwórka, ciagle przeganiany, bez możliwości ogrzania zmokniętego i zmarzniętego ciałka. Tak trwał z dnia na dzień. To nie życie, to WEGETACJA. Mijały tygodnie, aż jego stan był juz tak zły że nie miał siły prosić. Cichutko wczołgał się na balkon i siedział, czekając już tylko na najgorsze. Okazało się że człowiek go wreszcie zauważył. Kociak trafil na dobrą dusze, która postanowiła mu pomoć. Skontaktowała się z nami. Została skierowana do Straży Miejskiej, która ma obowiązek wozić chore bezdomne koty do weterynarza, z którym Urząd Miasta podpisał umowę. Niestety i tym razem Paragraf nie miał szcześcia. Według oficjalnej informacji jaką udało nam sie uzyskać patrol na początku uznał, iż kociak nie wymaga opieki i interwencji weterynaryjnej i wystraczy go jedynie ogrzać...
Wkroczyliśmy do akcji. Straż Miejska została poinformowana, iż od oceny stanu zdrowia jest lekarz,a nie strażnik. Po naszej interwencji kociak zapadł się pod ziemię. Do żadnego z gabinetów wet nie trafił. Informacji nam nie udzielano. Panika. Gdzie jest kot?
Po ok. 3 godzinach i tysiącach telefonów dowiedzieliśmy sie, że kot uciekł pracownikowi Straży Miejskiej pod jednym z gabinetów. Kot, który ledwo chodził, kot, który nie miał juz sił prosic o pomoc "cudownie odzyskał siły i uciekł".
No cóż... Zaczeliśmy poszukiwania, ogłoszenia, ekipa poszukiwawcza, telefony do karmicieli, całe miasto postawione na nogi. Szukaliśmy tam gdzie kot został zgubiony. Niestety kota tam nie było. Na drugi dzień poszukiwania rozpoczeliśmy na nowo, nie chcieliśmy sie poddawać chociaż z każdą godziną nasza nadzieja słabła. Nagle tel, młoda dziewczyna zgarnęła kota, twierdzi że to właśnie ten. Nasza zguba. Jedziemy na miejsce. MAMY GO, TO ON!!!!
Gdzie był? Na drugim końcu miasta od miejsca gdzie rzekomo został zgubiony. Kot znalazł się na tyle budynku Straży Miejskiej... Przypadek? Hmmmm sami wyciągnijcie wnioski.
Na szczęście trafił w nasze rece i już nie zamierzamy go z nich wypuścić. Kot jest w stanie bardzo złym... Aktualnie jego waga to całe, szałowe 2 kg. Ten kot umierał z głodu. Organizm zaczął trawić własne mięśnie. Jeszcze troche i nie byłoby kota, po prostu by zniknął, cicho tak jak żył, tak jakby nigdy nie istniał. Zasmarkany do tego stopnia, że kicha srednio co minute zielona gestą wydzieliną. Strasznie sie przy tym męczył. Dodatkowo mamy jeszcze dość silny swierzb, zapalenie spojówek, powiekszone wezły chłonne . W chwili obecnej zastosowano antybiotyk, płyn i maść do uszu. Teraz musimy skupić się na stanie skóry, poniewaz mały gubi sierść. Możliwe,że to od niedożywienia, możliwe, że sprawa wygląda poważniej. Kotka czeka równiez kastracja, ale zanim to nastąpi musi stanąc na łapy. Musimy odkarmic ciałko, bo na tą chwile same gnaty. Wszystko kosztuje...
Do wszystkiego potrzebujemy funduszy. Każda wizyta kosztuje, każdy lek to powiększający się rachunek. Musimy prosić Was o pomoc. Walczymy bo warto, walczymy bo nikt inny za nas tego nie zrobi. Pomóżcie nam w tej walce.
Już jestem zdrowy. Dziękuję za wsparcie. Teraz szukam domku ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Miki & Mama
Trzymamy kciuki. Czy nie można jakoś tych strażników miejskich pociągnąć do odpowiedzialności? Powinni beknąć za to.
Stowarzyszenie Kociaki i Psiaki Adopciaki - Organizator zbiórki
Mamy nadzieję. Dziękujemy 😘
Serce z żelaza
Zdrowiej maluchu
Stowarzyszenie Kociaki i Psiaki Adopciaki - Organizator zbiórki
Dziękujemy w imieniu kociaka 😘