OTOZ Animals Inspektorat Działdowo
Naczosa czeka długotrwałe leczenie i częste wizyty u weterynarza.
KOLEJNY URATOWANY
Każdego dnia przyjmujemy zgłoszenia dotyczące niehumanitarnego traktowania zwierząt. Każdego dnia staramy się zrobić tak dużo jak tylko możemy. Największym sukcesem jest dla nas uświadomienie właściciela oraz doprowadzenie do poprawy warunków.
Niestety, nie zawsze udaje się nam odnieść taki sukces. Tak było i tym razem…
Na pierwszą interwencję udaliśmy się 2 miesiące temu, zgłoszenie dotyczyło utrzymywania psa bez schronienia przy ujemnej temperaturze.
Gdy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że pies rzeczywiście jest utrzymywany na posesji, na której nie ma budy, do której mógłby dobrowolnie wejść, ogrzać się, schronić przed opadami i mrozem. Za takie pomieszczenie w dzień służyła mu paleta euro oraz trzy deski imitujące ściany i dach natomiast nocą zimny garaż, bez dostępu do światła oraz żadnego legowiska, pies spał na betonie.
Niestety, problemem nie był tylko brak odpowiedniego schronienia. Naczos, bo tak ma na imię nasz kolejny uratowany podopieczny ma chorobę oczu, w dzień interwencji miał otwarte rany, strupy.
Właściciel był bardzo negatywnie nastawiony do nas oraz do tego, aby poprawić psu warunki i podjąć się leczenia. Tłumaczył, że buda nie pasuje do jego działki a na leczenie nie ma pieniędzy.
Przez 2 miesiące prowadziliśmy kontrole w tym miejscu. Udało nam się wyegzekwować wizytę u weterynarza, nastąpiła chwilowa poprawa. W związku z wykazaniem chęci współpracy zaproponowaliśmy przywiezienie budy dla psa, na co zgodził się właściciel.
Walka o poprawę warunków bytowych psa trwała do 9 marca. Tego dnia udaliśmy się na kolejną kontrolę, gdy zobaczyliśmy znów zły stan oczu psa oraz usłyszeliśmy ponownie, że buda nie pasuje do działki i mamy jej nie przywozić straciliśmy całkowitą nadzieję na dalszą „współpracę” z właścicielem oraz jakąkolwiek poprawę warunków.
W związku z powyższym udało nam się odebrać psa zgodnie z art. 7 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt oraz dzięki wydanej decyzji przez gminę. Dziś Naczos przebywa w Iławskim schronisku.
Niestety, podczas wizyty u lekarza weterynarii okazało się, że pies ma przewlekłe zmiany skóry i oczu spowodowane długotrwałym stanem zapalnym spojówek. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że Naczos ma wyczuwalny guz na jądrze, konieczny był zabieg – kastracja z usunięciem guza.
Wiemy, że dopiero ukończyła się zbiórka na Szarika, który całe szczęście wraca do zdrowia, czuje się bardzo dobrze a my dzięki Wam możemy opłacić jego leczenie, zadbać o profilaktykę oraz odpowiednie żywienie. Jednak musimy znowu prosić Was o pomoc… Naczosa również czeka długotrwałe leczenie, przyjmowanie odpowiednich leków, konieczna jest karma dobrej jakości, musimy opłacić zabieg.
Dlatego bardzo prosimy o pomoc, liczy się każda złotówka. Wierzymy, że wspólnie możemy udzielić realną pomoc potrzebującym czworonogom.
Naczosa czeka długotrwałe leczenie i częste wizyty u weterynarza.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej