Podaruj uśmiech Monice

Nazywam się Małgorzata Zajda. Jestem mamą samotnie wychowującą 29-letnią Monikę, która od urodzenia jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Niestety jej choroba nie została zdiagnozowana a Monika zatrzymała się w rozwoju na poziomie dziecka pięcioletniego.

Moja córka cierpi na obustronny niedosłuch, ma także opóźniony rozwój mowy. Wymaga też stałej opieki i rehabilitacji od najmniejszych lat, przez co nie mogłam i nadal nie mogę podjąć pracy zarobkowej. Jakby tego było mało, około 6 lat temu u mojej córeczki wystąpiły problemy z chodzeniem. W końcu została zakwalifikowana na operację endoprotezy biodra. Przygotowanie do tego zabiegu wymagało usunięcia stanu zapalnego w organizmie, którego źródło było w zębach. Niestety, pomimo wszelkiego wysiłku, leczenia i konsultacji w sześciu gabinetach stomatologicznych, Monice zostały usunięte wszystkie zęby. Mogą sobie Państwo tylko wyobrazić ile bólu fizycznego, ale też emocjonalnego sprawiło to Monice.
 
Od zabiegu usunięcia zębów minęły 3 miesiące. Pojawiły się kolejne problemy tym razem ze strony przewodu pokarmowego, ponieważ Monika nie może gryźć, a nie chce jeść pokarmu miksowanego. Ciężko jej zrozumieć, dlaczego nie ma zębów. Stale pyta, kiedy jej urosną nowe. Szanowni Państwo, jak wytłumaczyć Monice, że w jej wieku nie urosną już kolejne zęby? Ze względu na niepełnosprawność, nie kwalifikuje się do posiadania wyjmowanej protezy. Stomatolodzy nie podejmują się zakładania implantów osobom niepełnosprawnym. Postanowiłam jednak się nie poddawać i znalazłam specjalistę, który podejmie się leczenia protetycznego Moniki. W dokumentacji zamieszczam plan leczenia zrobiony przez pana doktora, który w swojej dobroci zadeklarował udzielić nam rabatu na zabieg w kwocie 14 tysięcy złotych. Pomimo ogromnego gestu, nie stać nas na leczenie i zapłacenie kwoty 73 tysięcy złotych. Postanowiłam szukać pomocy wszędzie.

Wiem, że jest jeszcze wiele osób dobrej woli, które mogą nas wesprzeć w tej niełatwej sytuacji i pomóc Monice w odzyskaniu zdrowego uśmiechu na nowo! 
Z góry bardzo dziękujemy za wpłatę każdej, nawet najmniejszej kwoty.

Z wyrazami szacunku,
Małgorzata Zajda — mama Moniki