Zbiórka Na tropie szczęścia - zdjęcie główne

Na tropie szczęścia

6 127 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciło 48 osób
Danuta Przybylska - awatar

Danuta Przybylska

Organizator zbiórki


Kochani, 

nie myślałam, że kiedykolwiek taki post powstanie, ale cóż , do rzeczy. 

Co niektórzy pamiętają jak 10 lat temu życie podarowało mi jeden z najpiękniejszych prezentów o jakim marzyłam. 17 grudnia przyjechały do mnie dwa wymarzone i najcudowniejsze pod słońcem konie (choć cała akcja z nimi, jak i większość mojego życia rozgrywała się na wariackich papierach i tylko "szczęście głupiego" mnie uchroniło :) ).

10 lat temu mniej więcej pod koniec kwietnia dzięki mojej rodzinie i przyjaciołom zaczęło rosnąć kolejne z moich marzeń - stajnia. Była dla mnie niczym dziecko - owoc marzeń, zawziętości, przyjaźni , wiary we własne możliwości i ciężkiej pracy. Kosztowała mnie wiele łez, tych ze szczęścia, tych ze zmęczenia, z bezradności i wściekłości, ale z każdą kolejną wyheblowaną , pomalowaną deską, z każdym kolejnym gwoździem moje serce rosło jak szalone i przepełniało się radością. 

Dwa lata temu 3go kwietnia odbyły się  zawody dogtrekkingowe  w czasie, których zbieraliśmy fundusze na dla stadniny koni Karolewko, którą strawił pożar. Kto by pomyślał... 3 kwietnia 2018 czyli przedwczoraj, facebook przypomniał mi o tej zbiórce... Tego samego dnia o godz 15:55 znalazłam się w tej samej sytuacji co tamta stadnina. Owoc moich marzeń strawił ogień. Nie wiem dlaczego, nie wiem jak... To ma wyjaśnić policja i mam nadzieję, że to zrobi. Byłam tuż obok... Jednak gdy zauważyliśmy ogień nie było już czego ratować. To stało się tak szybko... Straciłam niemalże wszystko. Jedyny plus tego zdarzenia to to , że zwierzętom i ludziom nic się nie stało. 

Ale jestem po raz kolejny na starcie. Moje konie straciły dach nad głową i zapasy jedzenia. Spłonął cały sprzęt jeździecki i nasz tor do agility. Ale dla mnie najgorsze jest to, że z dymem poszło moje poczucie bezpieczeństwa, bo nie wierzę, że to był przypadek. 

Bardzo rzadko mi się to przytrafia, ale tym razem chowam dumę w kieszeń i przyznaję, że potrzebuję pomocy... Pomocy przede wszystkim w znalezieniu świadków zdarzenia - nie jest wykluczone podpalenie, więc każda informacja jest cenna. Pomocy potrzebuję też, w zmienieniu miejsca pobytu, tak by moje zwierzęta były bezpieczne i bym ja mogła spać spokojnie. Jeśli wiecie czy gdzieś w okolicy jest do wydzierżawienia małe niedrogie gospodarstwo (kawałek łąki z wiatą dla koni i niewielki dom- nie marzę o luksusach) , dajcie znać.
Jeśli ktoś zechce dorzucić kilka groszy do nowego domu dla Dyzia i Benka to będę ogromnie wdzięczna.


6 127 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciło 48 osób
Danuta Przybylska - awatar

Danuta Przybylska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 48

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
500
Anita - awatar
Anita
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
9
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1 000
Agnieszka Ciurzyńska - awatar
Agnieszka Ciurzyńska
50
Kinga - awatar
Kinga
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij