Anna Wróblewska
Nie spodziewaliśmy się z Czarkiem takiej reakcji, dziękuję Wam wszystkim, jesteście Wielcy!! ♥️ Jutro z samego rana umawiamy rezonans. Zamykam zbiórkę i dam Wam znać co dalej. Cezar dziękuję za wsparcie (jak widać na zdjęciu).
Pomóżcie pomóc Cezarowi.. Zbieramy na rezonans magnetyczny całego ciała dla Cezara (koszt ok. 3000zł). A oto nasza historia. Cezar jest dwuletnim psem w typie rasy Wachtelhund (plochacz niemiecki), jest bardzo mądry, kocha świat, ludzi, inne psy itp.. Od dziecka był bardzo energiczny i ciekawy świata, a ja jako jego właścicielka pokonałam z nim długa drogę żeby zrozumieć jego i jego potrzeby (potrzeby psa myśliwskiego, o dużym temperamencie). W tym temacie link do filmiku, bo teraz mamy inny problem: https://youtu.be/0B6yhjfTpNw Z Cezarem po szkoleniu przeżyliśmy cudowne 3 miesiące, Cezar był mega zmotywowany na szkolenia i pracę ze mną, a ja na pracę z nim. Prawie cała zima przebiegła bajecznie. Pod koniec lutego u Cezara, pomimo naszej dobrej komunikacji, pojawiły się objawy neurologiczne, tak ot z dnia na dzień. Zaczął dziwnie mlaskać, uciekały mu oczy, dziwnie patrzył w górę i zaczął bezcelowo biegać po okręgu na ogródku. Zaczęliśmy diagnostykę, bo objawy wyglądały naprawdę niepokojąco. Początkowo badania krwi były ok, jedynie odchylenia w temacie trzustki, co nie było ostatecznie źródłem problemu (ale zmieniliśmy dietę). W badaniu neurologicznym brak odruchu grożenia z jednej strony. Przeszliśmy długą diagnostykę, zaczęliśmy leczenie sterydami itp., były chwilowe poprawy, ostatecznie nie obyło się bez tomografii. Jej wyniki potwierdziły zapalenie mózgu i dodatkowo stwierdzono cystę w szyjnym odcinku rdzenia kręgowego ze wskazaniem na jamistość rdzenia kręgowego. Załączam całe wyniki, w związku z podejrzeniem jamistości itp wskazanie do badania MRI czyli rezonansu. W moimi mieście tego nie ma, najbliżej 200km stąd. Cały czas kontynuujemy terapię, jeszcze bardziej poszerzyliśmy diagnostykę, ale weterynarz potwierdza, że potrzebny jest rezonans. Pies męczy się coraz bardziej, pomimo leków przeciwbólowych, immunosupresyjnych, sterydowych itp. Pojawiło się silne osłabienie tylnych kończyn. Dotąd wskakiwanie do samochodu na przejażdżkę było czystą frajdą, teraz po pierwszym niedoskoczeniu i upadku stało się traumą. Na łóżko już też nie zawsze doskoczy (załączony filmik jak teraz gryzie gryzak). Oczywiście jak mogę to pomogę, ale na pełną diagnostykę już nie starcza. A ten psiak ma niespełna 2 lata i nie mogę już patrzeć jak się męczy, codziennie zadyszany, często brak z nim kontaktu, schudł ponad 5 kg. Potrzebujemy tego rezonansu nawet dziś, dlatego zwracam się z prośbą u wrzucenie 'piątaka dla Cezara', a może dzięki szybkiej diagnozie uda mi się mu w końcu właściwie pomóc. Zanim sama uciułam to kolejny miesiąc ucieknie, a on już wystarczająco dużo wycierpiał. Dziękuję wszystkim, za każdy dorzucony grosz ♥️ jak tylko uzbieram chociaż połowę kwoty, to rezerwuje termin rezonansu.
Nie spodziewaliśmy się z Czarkiem takiej reakcji, dziękuję Wam wszystkim, jesteście Wielcy!! ♥️ Jutro z samego rana umawiamy rezonans. Zamykam zbiórkę i dam Wam znać co dalej. Cezar dziękuję za wsparcie (jak widać na zdjęciu).
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!