Tysię adoptowałam gdy miała 4 miesiące. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Poczułam jakbym zyskała cudownego członka rodziny. Nigdy wcześniej nie spodziewałam się, że kot byłby w stanie okazywać tyle miłości, a także potrzeby jej absorbowania. Tysia okazała się beztroskim kociakiem uwielbiającym się tulić i bawić. Niestety od miesiąca iskierki w jej oczach zaczęły gasnąć w niepokojącym tempie.
Diagnoza niemal złamała mi serce. Stanęłam przed wyborem: uśpienie lub walka z chorobą. Decyzja była dla mnie oczywista, jednak koszt okazał się przygniatający. Stan Tysi wymaga szybkiego działania, dlatego zmuszona jestem do szukania pomocy gdzie tylko mogę.
Uzbierane pieniądze przeznaczę wyłącznie na leczenie, którego niestety nie jestem w stanie w pełni opłacić z własnej kieszeni.
Za wszelką pomoc szczerze dziękujemy,
Marysia i Tysia
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!