Kochani tuż przed 19 dostałam prosbe o pomoc dla psiny..
Choć późno i ciemno nie potrafię odmówić .Więc wsiadam w auto i jadę
.to co zobaczyłam zostanie mi długo w pamięci..Malutkie ok 4 miesieczne szczenie..ktore płacze z bólu i ciągnie za sobą tyle lapiatka. Łzy same cisna sie do oczu jak długo cierpiało to malenstwo 2-3 dni.Pan ktory wziął ponoc z drogi tego psiaka nadużywa alkoholu..wpuścił na podwórko i tak zostawił bo..moze sie wylize‼️‼️
Z pomocą przyszła mi oczywiście fundacj Judyta Piesek musi być dowieziony dzisiaj do Warszawy
Kochani bardzo prosze o pomoc w opłaceniu transportu. Tak naprawdę każda godzina sie liczy dla tego malenstwa🙏🙏🙏
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!