Fundacja Przytul Kota
Nie chcemy zapeszyć, bo jeszcze wiele w nas jest strachu, jednak musimy Was oficjalnie poinformować, że leczenie Boryska jest zakończone. Znaczy to tyle, że mały nie dostaje już zastrzyków, a my nie musimy się martwić o to, by leku wystarczyło na kolejny dzień 📅.
Ale żeby nie było — oficjalnie się nie cieszymy, oficjalnie muszą upłynąć jeszcze trzy miesiące obserwacji, żebyśmy odetchnęli pełną piersią i uznali go za wyleczonego 🙁. Teraz czujemy ulgę, małą radość i wielką wdzięczność za to, że on żyje 💗. Niby nie jesteśmy przesądni, ale… wiecie, jak to jest, kiedy człowiek się boi o kogoś ważnego 😔.
Leczenie trwało dłużej, ponieważ wyniki Boryska nie były idealne, a do tego ten matołek dobrał się do kocich kabanosów razem z… opakowaniem… No i wiecie… Panika na całą Mruczarnię. Borys pod specjalnym nadzorem, grzebanie w 💩 i teraz wychodzi ze swojego pokoju tylko w obstawie.
Nie potrafimy słowami wyrazić tego, jak bardzo jesteśmy Wam wdzięczni za pomoc dla Borysa. Prawda jest taka, że to WY ocaliliście tego porzuconego biedaka. On żyje dzięki Wam.
Dziękujemy ❣️
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki.
Kociara
Wracaj do zdrowia, Borysku!
Dorot
Borysku wracaj do zdrowia! Trzymamy kciuki! Na filmiku widać, że cudny miziak z niego, grzeczny kocio. Jestem pewna, że znajdzie domek🩵
Bartosz Polewiak
Mam nadzieje, że uda się zebrać kwotę na leczenie!