Babcia Wandzia została znaleziona na ulicy i przywieziona do schroniska. Zadzwoniła do mnie Kasia, koleżanka że schroniska z prośbą. Bo jak wsadzić do kojca taka staruszke ? No jak? Sunia jest u mnie. Dziś była u lekarza 😞 Cieczka, guzy na obu listwach mlecznych, fatalny stan zębów, bardzo kiepski wzrok, na granicy ślepoty, słaby słuch, szmery w sercu. Więcej powiedza nam wyniki biochemii. Bo z morfologii wiemy, że ma duży stan zapalny. Leczenie zostanie wdrożone po zapoznaniu się z resztą wyników. Czeka ja sterylizację, obustronna mastektomia, zrobienie pyszczka. Oczywiscie najpierw rtg klatki i echo serca. Założyłam zbiórkę dla babci Wandzi i będę o nią walczyć. Już nie jedna babcia u mnie dostała nowe życie. Może i jej się uda. Nawet jeżeli miałaby pożyć w komforcie rok, dwa, pół roku. Zawsze warto. Patrząc na jej stan można się domyślać, że nikt o nią nie dbał. Ot, żyła sobie, jadła resztki i szczekała na obcych. Więc właściciela nie szukam. I chociaż cholera gryzie to i tak ja kocham. Pomóżcie mi proszę. Dajcie jej nadzieję na ta resztkę życia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Magda Wolcz
Niech Babulenka wraca do zdrowia. Uściski z UK.