Żeby móc znów normalnie żyć

Jestem samodzielna mama 3 dzieci, po przejściach, rozwodzie,który pozostawił wiele problemów. Pracuje na etacie za najniższa krajowa, mam 500+ i 600 zł alimentów. Moje małżeństwo przyniosło mi problemy-chcąc ratować męża, sprzedałam mieszkanie, wzięłam kredyty. Miało być tak cudownie, ale zaczęło się znów... Więc tak jak staliśmy wyszliśmy i jesteśmy sami-ja i dzieci i mamy spokój. Ale dopadła mnie codzienność, zżerają mnie raty kredytów, dorabiam na każdy możliwy sposób, ale już fizycznie nie daje rady. Zostało jeszcze 50000zl do spłaty, nie jestem już w stanie _czynsz za najem 2300,bilety,telefony,jesc dzieci też muszą. A raty miesięczne to 2600. Jestem wyczerpana fizycznie i psychicznie. Błagam pomóżcie bo już nie wiem co robić...