Niestety mimo kilku tysięcy udostepnień Ares wciąż nie znalazł tego jedynego domu. Hotelik w którym się znajduje, nie przewidywał hotelikowania zwierząt na zewnątrz i buda nie jest odpowiednio zabezpieczona przed zimowymi warunkami. Nie możemy wymagac od hoteliku żeby ponosił teraz jakieś dodatkowe dość wysokie koszty odpwiedniej budy , dlatego prosimy o grosik na ciepłą budę. Może Ares doczeka domu , może stanie się cud.....:(
Ares właściwie żyje na przekór wszystkiemu i choć znika w oczach i ledwo stoi na swoich chudych łapach to wciąż chce żyć. Tylko te smutne oczy, w których nadzieja umiera , a ona umiera ostatnia... . Trafił do jednego z najgorszych schronisk -klatowiska Jażdżewskiego . Tam w całkowitej izolacji i za kratami , spędził półtora roku. Brak wolontraiuszy , którzy mieli zakaz wstępu do części schroniska w której siedział Ares, spowodowały u niego zaburzenia behawioralne w wyniku których Ares sam sie okaleczał i tak odgryzł sobie ogon. W tej chwili atakuje swoje udo, z wciąż nie znanych przyczyn Ares wygląda jakby był na granicy śmierci głodowej. Lekarz nie ma wątpliwości , bez domu nie przeżyje. Spadek wagi jest bardzo duzy , pies w typie Cane Corso waży 24 kg .
Ares jest cudownym psem , takim dużym dzieckiem z pokrytym siwizną pyszczekiem , który kocha ludzi i piłeczki i za to oddałby życie. Opieka nad nim i znalezienie mu domu jest bardzo trudna, ponieważ Ares nie toleruje innych zwierząt, musi być jedynakiem.
Prosimy, pomóżcie nam uratować Aresa. Pomóżcie zmienić temu psu jego Świat, bo Świata nie zmienimy. Niestety, dopóki nie stanie się cud, o który wciąż prosimy, utrzymanie Aresa dużo kosztuje. Musimy opłacić hotelik , specjalistyczną karmę, leczenie i bardzo drogą i regularną diagnostykę weterynaryjną .
Czekając na ten jeden , jedyny dom , musimy zadbac o jego najlepszy na miare możliwości komfort. Dlatego zbieramy także pieniądze na dobrą ocieploną budę.
Bardzo prosimy w imieniu Aresa -pomóżcie nam go uratować. A jeśli ktoś chciałby dać mu dom , to będzie to prawdziwy Świąteczny cud. Zaglądajcie na Planetę Futrzaki na fb . Aruś tam często gości.
Będziemy wdzięczni za kazdy grosik dla Arusia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
elzbieta drozdowska
wracaj do zdrowia piesku, teraz trzeba ci ciepła i miłości po tym co przeszedłes
Anonimowy Darczyńca
💝💝💝
Aleksandra Śniecikowska - Organizator zbiórki
Matko kochana , aż nie wiem co powiedzieć . Bardzo Pani dziękuję w imieniu Arusia. Mam nadzieję że domek też się znajdzie :)
Anonimowy Darczyńca
💝💝💝
Aleksandra Śniecikowska - Organizator zbiórki
Brak mi słów żeby wyrazić wdziećzność. Czy Pani się nie pomyliła ? wpłata jest dwukrotna .
Malgorzata Nawrocka
Trzymamy kciuki z moimi psiakami za Arusia mam nadzieje,ze znajdzie sie ktos,kto pokocha Aresa.Trzymaj sie sloneczko Mosi,Erro i Gosia
Aleksandra Śniecikowska - Organizator zbiórki
Mnie juz ta nadzieja opuszcza:( ale staram sie wciąż wierzyć
Natalia Seremak
Piesku wracaj do zdrowia, obyś znalazł kogoś kto bardzo bardzo Cię pokocha..
Aleksandra Śniecikowska - Organizator zbiórki
Pięknie dziękujemy :)