Poniedziałkowa interwencja. Kobieta mieszka w małej izbie z dwiema suczkami, z których jedna ciągnie za sobą tylne łapy. Podobno od półtora roku suczki nie wyszły z tej małej izby, a cały ten czas spędziły zamknięte z chorą psychicznie kobietą. Brud przyklejony do każdej możliwej powierzchni. Odchody psów, które kobieta zbierała przy nas gołą ręką. Smród wydalin przyklejający się do nozdrzy. I ten strach - paniczny strach przed człowiekiem, który wisiał w powietrzu…
Po trzech godzinach, przy pomocy Animal Patrolu, udało nam się wspólnie złapać obie suczki. Kobietę zawieziono do szpitala psychiatrycznego, a psy trafiły do kliniki.
Jedna z suczek ma złamany kręgosłup, nie kontroluje oddawania moczu i kału. Żyła w swoich odchodach od tak dawna, że do końca życia będzie miała problemy z pęcherzem i drogami moczowymi. Oba psy musiały być bite, kopane, przeganiane. mimo że opiekunka zapewniała nas o swojej miłości do nich. Boją się każdego ruchu i spojrzenia.
Te psy nie znają człowieka od dobrej strony. Nie znają świata zewnętrznego, zapachów, świeżego powietrza. Nie miały nic, oprócz tej potwornie zapuszczonej izby, w której nie było warunków do życia dla żadnej żywej istoty.
Niepełnosprawna Layla wymaga rehabilitacji: chodzić nigdy nie będzie, ale należy wzmocnić jej przednie łapy, by miała siłę na nich dźwigać swój ciężar. Chcemy także zakupić dla niej wózek i ochraniacze na wiecznie ocierające się łapki. Na ten cel dzisiaj zbieramy. Dziękujemy i jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Janina Szpak-Pillukeit
Ludziska, pomozmy dorzucić grosik, ja tez to zrobilam
Anonimowy Darczyńca
Przelew zrobiony, życzę wytrwałości
Justyna
Dużo miłości i zdrowia.