Uratuj mnie FIP zabija

Witam jestem Kubuś mam rok i 6  miesięcy. Do  tej pory wspaniale mi się żyło. Byłem szczęśliwym kotem bawiłem się jadłem aż do tego feralnego dnia, kiedy spadłem z parapetu . Z powodu złego samopoczucia  wylądowałem u weterynarza z moja mamusią tam dostałem przeciwbólowe środki i wróciliśmy do domu. Na drugi dzień czułem się  jeszcze gorzej .Mama zauważyła , że zlę wyglądam mam gorączkę nie chce się bawić ani jeść  ani pic i  marniałem w oczach i ciągle bym tylko spał. Dlatego zmieniła  doktora bo tamten nie pomógł tylko brał pieniądze. Zawiozła mnie do kliniki gdzie uczciwie zajęli się mną , przez trzy dni miałem robione wszystkie badania i okazało się że są złe wyniki . Mam ostre zapalenie  z którego wynika że mam brzydką chorobę zwaną  F.. Dziś  moja mamusia dowiedziała się że zostało mi 7 dni życia. W klinice utrzymują mnie przy życiu podając mi kroplówki i antybiotyki. Jedynym moim ratunkiem jest wzięcie  leku który  jest bardzo drogi  jeżeli go nie otrzymam to moje młode  kocie życie się zakończy a mojej mamusi pęknie serce :(  Moja mamusia wydała wszystkie oszczędności by mnie uratować 

Zwracam się do ludzi dobrej woli o wsparcie dla mnie na lek który mnie uratuje!!!

DZIĘKUJĘ TYM LUDZIOM KTÓRZY MNIE WESPRZĄ I URATUJĄ BYM MOGŁ WRÓCIĆ DO MOJEGO SZCZĘŚLIWEGO ŻYCIA 

Z WYRAZAMI WDZIĘCZNOŚCI KUBUŚ Z UKOCHANĄ MAMUSIĄ