Oktawian Kazimierczak
Poniżej znajdują się wyniki badań Wifiego, pierwsze badania zostały wykonane po pierwszym przyjęciu leku, natomiast drugie po 7 dniach. Wyniki wyraźnie wskazują na poprawę :)
Udało się! Aktualnie zakończyliśmy pierwszy miesiąc z trzech obserwacji. Wyniki potwierdzają, że Wifi został wyleczony i ma się świetnie! Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc :)
Pieniądze ze zbiórki przeznaczyliśmy na zakup części leku.
------------------------------------------------------------------------------------------
Wyniki badań Wifiego wykonane po tygodniu leczenia, badanie wykonane 14.07.2022r.
Jesteśmy parą studentów mieszkających w Poznaniu, którzy zawsze marzyli o tym żeby mieć kota. Cztery miesiące temu, udało nam się to marzenie spełnić, jednak pojawiły się straszne komplikacje...
Wifi to nasz 7 miesięczny kot rasy Maine Coon, który niestety zachorował na straszną chorobę wyniszczającą organizm - FIP. Jest to zakaźne zapalenie otrzewnej wywołane przez koronawirusa FECV. W jego przypadku jest to najgorsza z możliwych form określana jako bezwysiękowa/ neurologiczna przez co choroba atakuje jego mózg, oczy oraz tylne łapy i jest trudna do wykrycia w początkowym stadium rozwoju ze względu na brak charakterystycznego płynu zbierającego się w brzuchu. Powoduje też drastyczne obniżenie układu immunologicznego i atakuje narządy wewnętrzne.
Jedyną szansą na wyleczenie jest bardzo drogi lek oparty na GS- 441524 od CureFip. Jego dawkowanie zależy od rodzaju choroby, oraz wagi kota. Kuracja nim trwa 84 dni i jest bardzo kosztowna. Fiolka zawierająca 10ml lekarstwa kosztuje aż 750zł. Wifi ze względu na rodzaj FIPa na jaki zachorował, potrzebuje 2,5ml tego preparatu dziennie przy aktualnej wadze 3,5kg. W tym momencie koszty leczenia samym lekiem wynoszą 750zł na 4 dni. Wraz z postępem leczenia Wifiemu powróci apetyt, ponieważ teraz praktycznie nic nie je, a zatem jego waga zacznie rosnąć co spowoduje konieczność zwiększenia dawek, a co za tym idzie - koszty znacznie wzrosną. Do tego dochodzą również koszty wizyt kontrolnych, badań, witamin i innych dodatkowych leków.
Zaczęło się od wizyty u weterynarza 28.07 spowodowanej ogromnym spadkiem energii u Wifiego, którego wcześniej wszędzie było pełno. Okazało się, że ma on gorączkę, która możliwe że jest spowodowana upałem i przegrzaniem. W razie braku poprawy mieliśmy pojawić się na wizycie kontrolnej po 5 dniach. Jednak ponownie zjawiliśmy się w lecznicy już po dwóch, gdyż przez ten czas Wifi absolutnie nic nie zjadł. Zostało mu wykonane USG, które wykazało, że ma on sześćiokrotnie powiększone węzły chłonne i znów stwierdzono, że to zwykłe zapalenie, podano mu kroplówkę, zastrzyki przeciwbólowe oraz przeciwgorączkowe i kazano wrócić na wizytę kontrolną po 7 dniach. Tym razem wróciliśmy do weterynarza na następny dzień poprosić o test na FIP, ponieważ już zdarzyło się u nas w rodzinie, że kot zachorował na tą chorobę i zmarł. Wtedy kolejny raz podano mu kroplówkę i zastrzyki. W poniedziałek próbka trafiła do laboratorium, a w środę odebraliśmy wyniki, które wskazują na FIP bezwysiękowy. Potwierdzają to wyniki badań bilirubiny oraz stężenie albuminy do globuliny. Niestety Wifi ma również niedowład w tylnych łapkach, zamglone i przymrużone lewo oczko oraz dreszcze, co potwierdza, że choroba dostała się do mózgu i jest to przypadek neurologiczny.
Po otrzymaniu wyników załamaliśmy się. Już wcześniej dużo czytaliśmy na ten temat i wiedzieliśmy, że FIP równa się śmierć. Zaczęliśmy myśleć jak mogłaby wyglądać eutanazja. Ale jak oddać kota, który przychodził się do nas przytulać i momentami zachowywał się normalnie na taki wyrok. Zaczęliśmy się jeszcze bardziej zagłębiać w temat i znaleźliśmy ludzi, którzy dodawali zdjęcia w trakcie i po kuracji lekiem. To dało nam promyczek nadziei. Po próbie kontaktu z osobami, które dobrze ogarniają temat w ciągu 24 godzin udało nam się zorganizować dla Wifiego pierwszą dawkę leku. Jak tylko okazało się, że jest szansa na wyzdrowienie zaangażowaliśmy się w to.
Wifi 06.07 wieczorem dostał pierwszą dawkę lekarstwa. Na następny dzień rano od razu zauważyliśmy poprawę jego stanu. Zaczął chodzić i nawet zjadł śniadanie. Wtedy wiedzieliśmy już, że nie możemy się poddać.
Niestety leczenie już pochłonęło znaczną część naszych oszczędności, które wkrótce ostatecznie się skończą, dajemy z siebie wszystko by uratować życie naszego Wifiego. Traktujemy go jak pełnoprawnego członka rodziny i nie wyobrażamy sobie by mogło go przy nas zabraknąć. Dlatego prosimy o pomoc...
Poniżej znajdują się wyniki badań Wifiego, pierwsze badania zostały wykonane po pierwszym przyjęciu leku, natomiast drugie po 7 dniach. Wyniki wyraźnie wskazują na poprawę :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka dla kotka 🎉🎉
Klaudia
trzymaj się kitku i trzymajcie się rodzice kitku ❤️🥺
Mam nadzieje ze wyjdzie z tego..trzymam kciuki jak najmocniej
Jestescie chdownymi rodzicami tego kotka… czytajac opis wzruszylam sie:( zycze zdrowka i pamietajcie o pozytywnym nastawieniu ono pomaga najbardziej…
Kutanoid
Mam nadzieję że tym razem sprzeda kosmoslimy mentolowe (te najcieńsze)
Marlena Balińska
Trzymam kciuki za powodzenie ❤️